RPG@UG: Forum Gier Fabularnych Uniwersytetu Gdańskiego

Większość z was zapewne wie, co to jest PBF (Play-by-Forum). Dla tych, którzy tego terminu nie znają, spieszę z wyjaśnieniem.

PBF to - najprościej ujmując - sesje RPG via Internet. Typowe PBF działa tak, że MG ogłasza temat kampanii, zbiera karty biorących w grze udział postaci (przesyłane w formacie elektronicznym) i zakłada odpowiedni wątek na forum. Gra zazwyczaj idzie tak - MG pisze "dopiskę" (turę), w której opisuje każdemu z graczy co się dzieje, co gracz widzi/słyszy/czuje, jakie efekty przynoszą jego działania etc. Następnie gracze po kolei odpisują, co robią dalej, i tak się to kręci. Typowe PBF przypomina raczej bardziej złożoną grę paragrafową, niż prawdziwe RPG (pozbawione jest efektu spontaniczności i interakcji na żywo między graczami), ale przy odpowiednio utalentowanym MG i odpowiednio zaangażowanych graczach, sesje PBF mogą być całkiem fajnym uzupełnieniem dla sesji live :P

Przekładając to na ludzki język: Tak, PBF-y są proste, przyjemne, nie stwarzają problemów organizacyjnych i nie trzeba na nie poświęcać aż tyle czasu ;)

Pisalibyście się na rozruszanie tego kącika naszego Forum? Moglibyśmy odpalić coś ciekawego, może jakąś egzotyczną sesję D&D, albo detektywistyczną kampanię w realiach Świata Mroku/Zewu Cthulhu? A może WFRP, tylko trochę inaczej? A może macie jeszcze jakieś inne propozycje?

Jeżeli ktoś jest contra, to też niech się wypowie. Ostatecznie możemy zrezygnować z tej inicjatywy.

Wszelkie przemyślenia i sugestie także będą mile widziane i pożądane :)

Wypowiadajcie się!

A jeśli chcemy mieć jakieś epickie wirtualne przygody, to może coś bardziej pod storytelling?

Play-by-Forum. Wchodzę w to! Kiedyś uczestniczyłem w takiej wersji PbF --> http://tfarchive.com/rpg/site/

Pamiętacie "Transformery"? Serial animowany, lata 80, USA, Optimus Prime? Rings any bells? W tym rpgu, możesz się wcielić w rolę jednego z wielkich robotów i uczestniczyć w epickich zmaganiach Autobotów z Decepticonami.

Co ciekawe, wszystko odbywa się bez jednego rzutu kością. Przeczytajcie dwa krótkie paragrafy w tym dziale --> http://tfarchive.com/rpg/site/rpg_rules_and_guidelines
Part Five: General Posting Guidelines
Part Six: Combat Guidelines

Oczywiście, taki sposób rozgrywki wymaga od graczy dużej dozy krytycyzmu wobec poczynań i możliwości swoich postaci.

Co o tym sądzicie?

Zdecydowanie storytelling. Właściwie ciężko grać w to inaczej (via forum) ;)



O coś w tym stylu mi chodziło, tylko że z uproszczonymi zasadami walki. To TFRPG jest ciut zbyt techniczne jak na mój gust :-\

Miałam na myśli storytelling do tego stopnia, że nie ma w ogóle instytucji MG. Dawno, dawno temu grałam ładnych parę miesięcy właśnie w taki sposób w Wampira i jeszcze jedno story bez konkretnego systemu, ale w realiach lekko Warhammerowych. Wyglądało to w ten sposób, że gracze po kolei pisali długaśne posty,w których co prawda wydarzenia opisywane były z punktu widzenia "ich" postaci, ale można tam też było pchnąć opowieść do przodu, opisując działania innych charakterów (zarówno NPC-ów jak i postaci pozostałych graczy, w granicach rozsądku i prawdopodobieństwa). Naturalnie, trzeba mieć dużo zaufania do pozostałych graczy, żeby w swoim kawałku historii nie zrobili czegoś dziwnego z naszą postacią :D , ale ja mam z tym pozytywne doświadczenia, moja drużyna dobrze sobie z tym radziła i było naprawdę ciekawie.

Ej, to jest całkiem ciekawa koncepcja... :) I w sumie nawet fajniejsza dla mnie, bo po dłuższym czasie gry PBF w działania MG często wkrada się monotonia... :-\ A jeżeli pozwolić graczom jeszcze aktywniej tworzyć świat gry (choć w PBF-ach gracze z reguły współtworzą świat bardziej niż w papierowych RPG), to może wyjść z tego coś naprawdę fajnego.

Ja jestem za! 8) Czy ktoś jeszcze raczyłby wypowiedzieć się w temacie? :P Bo bez waszych chęci nie ruszymy...

Jestem chętny. Szczególnie podoba mi się forma o jakiej mówi Bodysnatcher! Tylko jak w takim układzie toczyła by się walka np.?

Captain obvious strikes again, ale oczywiście ja też się piszę :P

Szczegóły techniczne można ustalić, jak już się zbierze konkretna grupka chętnych. W moim pbf-ie walka wyglądała tak, że... noo, normalnie wyglądała, opisy starć były elementem postów, bez żadnej mechaniki - wszystko zależało od inwencji i pomysłu autora. Jedyną zasadą było tylko to, że nie można zabić postaci innego gracza, oprócz tego - co komu do głowy przyszło. Tak jak pisałam, nie ma MG - albo z drugiej strony patrząc, wszyscy są Mistrzami; historia układa się i dryfuje tak, jak wyobraźnia (i poczucie realizmu, hihi) graczom podpowie.

Oczywiście w naszym wypadku możemy wprowadzić bardziej sformalizowane rozwiązania, jeśli macie jakieś techniczne preferencje; to tylko propozycja ;)

Myślę, że czas na bardziej techniczne rozwiązania wyjdzie w praniu. Reguły walki na pełnym spontanie podobają mi się. W końcu to małe forum, znamy się i ufamy sobie (Utajone Drugie "Ja" Jovaena: - Taaa, a "harmider"? :D ), więc nie będzie ryzyka jakiegoś niezdrowego wyżynania się, manczkinizmu, jakiego czasami doświadczałem prowadząc PBF-y np. na WarhammerWorld (forum o zasięgu ogólnopolskim - dużo niesprawdzonych, często młodych i głupich graczy). Zasada niemordowania to dobra zasada. Wciąż jest za, jeżeli chodzi o ideę naszych sesji przez Internet.

Mamy 3 osoby chętne do gry - Bodysnatcher!, Deliala, mnie. Ustalamy w co gramy i ruszamy, czy pierwej zagonimy do wypowiedzenia się resztę (np. na następnej sesji)? :P

Właśnie, właśnie, w co gramy?

<ściana>

No, to jest właśnie pytanie do was :P Skoro już Bodysnatcher! zarzuciła pomysłem PBF-ów bez MG, to może wymyślcie sami coś kreatywnego. Czy mam zrobić ankietę? Wtedy pojedziemy schematem. (D&D? WFRP? WoD? Cyberpunk 2020? Zew Cthulhu? Deadlands? Neuroshima? Inne?) :P

Post-Apo Gestapo!

Post-apo = seal of approval ^^ Jestem jak najbardziej za.

Ja to kiedyś odpalę, obiecuję.

Moja lista noworocznych postanowień:

- znaleźć sobie życie;
- znaleźć sobie maszynkę do zgolenia brody;
- znaleźć kogoś, kto mnie zrozumie;
- wyładnieć;
- uśmiechać się...

A tak na serio: trzymam za słowo, Del! Bo akurat jest szansa, że w PBF-a byśmy grali regularnie... jakkolwiek. :D