To było pytanie retoryczne. Nie bierz wszystkiego do siebie.
Zresztą - już pozamiatane, gramy za tydzień.
Obcowanie z bandą paranoików i wykrętów... sprawia, że sam zaczynam przejmować cechy paranoika i wykręta. I czytać każdy post po dziesięć razy, i dumać nad interpretacją znaczeń. I ważyć słowa po trzykroć, nim sam napiszę jakiegokolwiek posta. Choroba zawodowa, ale to wasza wina.
Dobra... Jak już wszyscy wiecie - bo was obdzwoniłem (mądre, wiem) - dzisiaj nie graliśmy.
Sir Robin też nawalił, więc te chłopaki u góry mogą czuć się rozgrzeszone.
Wszystkim pasuje
następna sobota. Poza
Sir Robinem, który nie jest pewien. Ale ponieważ ruszamy ten temat tak szybko, tj. z tygodniowym wyprzedzeniem, mam nadzieję, że uda mu się przerzucić parapetówkę o chociaż jeden dzień.
Eldradowi przypominam, żeby wziął się do roboty. Powiedział że się weźmie, toteż liczę na niego.
Piszcie na bieżąco, gdyby coś wam się zmieniło i sobota okazała się być niedobrym dniem...
...Bo do dwutygodniowej przerwy w grze nie dopuszczę.