RPG@UG: Forum Gier Fabularnych Uniwersytetu Gdańskiego

RPG => Archiwum kart postaci => Wątek zaczęty przez: Tromm Luty 27, 2011, 13:27:06



Tytuł: Drogo (Grupa MM)
Wiadomość wysłana przez: Tromm Luty 27, 2011, 13:27:06
Imię: Drogomir Hjarmgunnar, dla kumpli DROGO (z zasłyszanej rozmowy w karczmie: "Chodźmy stąd, drogo tu jest.")
Rasa: krasnolud z Norski
Obecna profesja: Wielorybnik z widokami na Weterana
Poprzednia profesja: zapewne majtek

Wiek: 142 lata
Kolor oczu: jasne
Kolor włosów: rudy, broda zapleciona w dwa grube warkocze i sumiasty wąs
Znak gwiezdny: Wielki Krzyż
Płeć: samiec
Waga: 84 kg
Wzrost: 141 cm, kwadratowy
Rodzeństwo: brat, gdzieś tam w Norsce
Miejsce urodzenia: Norska, twierdza Kraka Drak (zwana także przez Droga "sraka-draka-nic-się-tu-nie-dzieje")
Znaki szczególne: ultraoryginalne dziary z motywami marynistycznymi: kotwica na prawym przedramieniu, wieloryb na ramieniu, stylizowany harpun po wewnętrznej stronie lewego przedramienia, czaszka z kością na lewym ramieniu; naszyjnik z wielorybich kości; wiecznie z fajką w wystających z paszczy zębach i wiecznie, o ile to możliwe, zalany w trupa lub zalewający się; duży nos; piegi; głos przeżarty gorzałą; marynarska czapa w biało-czerwone pasy, którą nosi obecnie pod hełmem, bo to jego szczęśliwa czapa i "ni chuja się z nią rozstać nie chce"; wielki kolczyk w prawym uchu; łatka na oku ("Uważaj, świński chwoście z tym harpunem, kurwa twoja (20 sekund wyzwisk) mać!")

Charakter: chaotyczny-neutralny

CECHY GŁÓWNE:

WW 46
US 26
K 50 [II]
Odp 55 [II]
Zr 25
Int 35
SW 42
Ogd 18 (LOL, jakby nie było ;)

CECHY DRUGORZĘDNE:

A 1
Żyw 14
S 5
Wt 5
Sz 3
Mag 0
PO 0
PP 1

BROŃ:

- sztylet (w cholewie buta) [SB 1]
- harpun wielorybniczy na solidnej linie z cumowniczym prostym na kole na jego końcu [SB 4]
- garłacz ("Przydatne skurwysyństwo...") [SB 4]
- topór dwuręczny [SB 4]
- "Skurwimłot +1" [SB 4+1]

OPANCERZENIE:

- skórzana kurta
- kolczuga
- zbroja płytowa
- hełm
- mała tarcza

Pkt. zbroi - wszędzie 5

PKT. DOŚWIADCZENIA:

Zdobyte: 715
Do wykorzystania: 45 (+ za ostatnią sesję 26 II 2011)

UMIEJĘTNOŚCI:

Mocna Głowa
Pływanie
Spostrzegawczość
Wioślarstwo

Szkutnictwo
Wiedza o krasnoludach
Khazalid
Staroświatowy
Wiedza Norski
Znajomość Norski
Nawigacja
Żeglarstwo
Opanowanie (pfff...)
Bystry Wzrok
Twardziel
Wędrowiec
Bardzo Silny

WYPOSAŻENIE:

- prowiant na dwa tygodnie (na jeden, jak ma chandrę)
- fajka i sakwa z Old Whale, norskańskim tytoniem
- latarnia i 5 pint oliwy
- butla z gorzałą
- pierścień skradziony trupowi z krasnoludzkiej twierdzy ("Sie mu już nie przyda, kurwiemu synowi...")
- sporo złotych koron, jak mniemam

OPIS:

        Drogo wybrał się dnia pewnego na kolejny daleki rejs w poszukiwaniu cennego wielorybiego mięsa, tłuszczu i kości. Okręt "Pokuta" któryś już tydzień płynął sobie baksztagiem prawego halsu po Morzu Chaosu, kiedy nagle z bocianiego gniazda rozległ się ryk jednego z majtków - niewielka ławica wielorybów pojawiła się na horyzoncie. Drogo zatarł sękate łapy i wraz z resztą chłopów wypłynęli niebawem na spotkanie sympatycznym morskim ssakom, które jednakowoż ni z gruchy, ni z pietruchy zniknęły nagle z pola widzenia, a pod szalupą począł wyłazić ku powierzchni olbrzymi, ciemny kształt. Wielki jak średniej wielkości miasto, czarny jak smoła, wściekły, skażony spaczeniem wieloryb Chaosu z efektownym rozbryzgiem lodowatej wody wzniósł się pod samo niebo i ciężarem masywnego cielska rozwalił w drobny mak biedną "Pokutę". Części chłopaków zapewne mocz zaczął płynąć po nogawkach, ale nie Drogowi. Drogo samotrzeć z dwoma innymi nieco bardziej zaprawionymi w bojach wielorybnikami pochwycili wysłużone harpuny, zdecydowani drogo sprzedać swoją pokrytą wrzodami skórę. Drogo osobiście wraził wielorybowi harpun w sam środek wielkiego jak koło młyńskie oka. Łódka nie miała szans w starciu z olbrzymią, rozjuszoną bestią i wkrótce wraz z przerażonymi zaszczańcami pochłonęły ją morskie fale, Drogo zaś wpadł do paszczy wieloryba i zdołał jakoś dostać się w okolice trzustki. Spędziwszy parę godzin w pozycji horyzontalnej zaczął w końcu dźgać wielorybie cielsko domagając się wypuszczenia na wolność i zwrotu kosztów. Wtem nagle skażone Chaosem cielsko złapało krasnoluda czymś na kształt macek i wrzuciło go w utworzony spontanicznie międzywymiarowy portal, który, zaszumiało-zawirowało, wyrzucił Drogomira parędziesiąt stóp nad losowo zapewne wybranym miejscem. Na szczęście, albo na nieszczęście, Drogo znalazł się nagle paręset stóp nad jedną z faktorii przemytniczych w górach Przeskoku. Wjebawszy się z głośnym wrzaskiem do sypialni spółkujących właśnie przemytniczych kochanków, Drogo otrzepał pióra, rozejrzał się wokół, wyjrzał przez okno, szybkim, wprawnym spojrzeniem ogarnął cycki rozdziawionej cudacznie pannicy, której ojciec nie byłby dumny, gdyby wpadł do izby zamiast Droga, po czym gnany obelgami i daleko posuniętymi dywagacjami na temat rzekomego złego prowadzenia się jego matki, wybiegł na dwór i udał się co szybciej do pierwszego lepszego szynku. Zamówiwszy litr piwska zasiadł przy jednym ze stołów.
      - Żesz ja pierdole... - szepnął.


Tytuł: Odp: Drogo
Wiadomość wysłana przez: Jovaen Marzec 02, 2011, 18:11:50
Drogo to Drogo, tak jak Tromm jest Trommem, a oba te pojęcia równają się "arcybucowi i tęgiemu skurwielowi". I tak jak podoba mi się postać Droga, tak i podoba mi się ta karta. :D

Ogólnie: Treść postaci wieje mroźnym wiatrem targającym falami na Morzu Szponów, intensywną wonią morskiej soli, smrodem niepranych onuc, tudzież odorem nieprzetrawionego, podłego krasnoludzkiego rumu. I to jest wielce adekwatne do Twojego stylu gry. :D

Fajnie, że zmieniłeś nazwisko na bardziej norskańskie. Zapamiętaj: Krasnoludy z Norski to nie Holendrzy (odnośnie "van Hoogestrattona" - cokolwiek to znaczy :P). Holendrzy w tym settingu to Marienburczycy. ;)

Co mi się nie podoba: Twierdziłeś, jakobyś miał przygotować jakąś bardziej "poważną" historię postaci, a miast tego uładziłeś obecną opowieść i dodałeś między-wymiarowy portal Chaosu otwierający się w brzuchu wieloryba. -.- Gdzie ja zostawiłem rozum kiedy aprobowałem tę postać i jej dzieje podczas tworzenia drużyny? Do dziś się zastanawiam... :P Fajna jest ta postać, ale moja głęboko zakorzeniona potrzeba "realizmu", "sensowności" jakiejś elementarnej, bije na alarm kiedy czytam tę historię. "Moja postać jest wielorybnikiem z dalekiej Północy. Pewnego dnia połknął mnie wieloryb i wypluł/przeteleportował w tych oto okolicach gdzie gramy. Jakieś 2,500 km dalej, na innym głębokim zadupiu znanym jako Księstwa Graniczne". Reakcja MG? "Aha...". :D Kurde, Tromm, zrób coś z tym, bo wciąż czują wszechogarniającą dziwność kiedy to czytam. -.-

Choć czyta się fajnie. :D

Parę drobnych omyłek: Twierdza-stolica krasnoludów z Norski to Kraka Drak, a nie Krakadrak. W tym punkcie dodam, że Kraka Drak leży w głębokich górach i nie ma dostępu do morza, więc może wymyśl jakąś małą nadbrzeżną osadę? A może wychowałeś się wśród Norsmenów? I góry, w których się spotkaliście to Przeskok, a nie Przesmyk. :P Po raz wtóry pozwolę sobie na dygresję: Wiele lat temu tłumacze polskiej edycji WFRP popełnili błąd, bo w oryginale te góry to "The Vaults" - czyli raczej winno się to przetłumaczyć na "Krypty" (lub jakoś podobnie, coby lepiej brzmiało), a nie "Przeskok". :P Rozumiem, że zainspirował ich zwrot "to vault" czyli przeskakiwać - i tak to już się utarło, i zostało. -.- Aha, wszystkie te drobiazgi poprawiłem.


Tytuł: Odp: Drogo
Wiadomość wysłana przez: Tromm Marzec 03, 2011, 10:59:34
Dzięki wielkie za poprawki techniczne, cheers!

Miałem zamiar stworzyć postać nieco bardziej chmurną i burną, ale jako że opowieść ta rosła w miarę jak ją snułem, w końcu nie byłem w stanie. Drogo jaki jest, każdy widzi, nie przetrwałaby u nas na sesji postać mroczna i zamyślona, toteż zdecydowałem się wprowadzić sznyt awanturniczo-przygodowy. Moim zdaniem fajnie wyszło, a ponieważ różne podwodne stwory widzą i mają miliony macek (:)), to nie widzę powodu, żeby w wielorybie pod wpływem spontanicznej reakcji na ból i zgagę miał się nie otworzyć portal gdzieś w pizdu :) Z całym szacunkiem Jovie, nie zmienię tego, podoba mi się i już :)

Aha, to że Drogo urodził się w Kraka Drak nie znaczy, że tam mieszkał. Napisałem wszak, że według niego nudy tam były, toteż udał się za młodu do miasta szukać przygód w szerokim świecie i tam zaciągnął się na pierwszy statek wielorybniczy. Od tego czasu, jak mniemam, nie mieszkał nigdzie poza tawernami, i to zaledwie kilka dni, w przerwach między kolejnymi wyprawami.


Tytuł: Odp: Drogo
Wiadomość wysłana przez: Delial Marzec 03, 2011, 11:28:36
(...) ale moja głęboko zakorzeniona potrzeba "realizmu", "sensowności" jakiejś elementarnej, bije na alarm kiedy...

kiedy widzisz Mackopralkę Chaosu? Nie? ;D ;D ;D

Nie mogłem się powstrzymać:P


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kov tdw serwerszybcyiwsciekli kwiaty-bogow 2p