RPG@UG: Forum Gier Fabularnych Uniwersytetu Gdańskiego
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Dead but dreaming
 
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Magnus  (Przeczytany 6037 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Abaddon
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 173



Zobacz profil
« : Marzec 02, 2011, 14:15:17 »

Kolejna żywa (i to jak żywa!) postać w tym dziale. Gra Magnusem to dla mnie sama przyjemność Duży uśmiech, szczególnie 2 ataki to prawdziwy pogrom! Tyle było wyśmiewania, że podczas mojego i Leal kulania cech, okazało się, że łowczyni jest przepakowana, a najemnik co najmniej cherlawy, ale po rozwinięciach i dozbrojeniu okazuje się, że ten najemnik to prawdziwy rzeźnik xD. Dodałem jego cechy + ważniejsze rzeczy z „Kwestionariusza Bohatera”, bo na kolejnej sesji kończę profesję, ale mam oczywiście zamiar grać nim jeszcze długo długo i edytować tego posta co jakiś czas ;d. Myślę, że Magnus jeszcze nieraz zaskoczy drużynę… (tak, mam kilka ciekawych pomysłow) =]

Imię: Magnus (imię odziedziczył po koledze swojego ojca, który tak jak ojciec Magnusa był żołnierzem)
Nazwisko: Woronow
Rasa: Człowiek
Profesja: Najemnik, za chwilę Weteran

Wiek: 25
Kolor oczu: brązowy
Kolor włosów: blond
Znak gwiezdny: Pas Grungniego
Miejsce Urodzenia:  południowy Kislev (Gospodarowie)
Znaki szczególne: wytrzeszcz oczu, brak brwi, szrama na lewym policzku (piękniś xD)
Płeć: Mężczyzna
Waga: 75kg
Wzrost: 185 cm
Rodzeństwo: 3 (2 siostry i brat)

Blondyn o średniej długości włosach (naście cm), brązowych oczach i krótkim zaroście na całej twarzy; 185cm wzrostu, 75kg wagi, 25 lat, wytrzeszcz oczu, brak brwi, szrama na lewym policzku.
Magnus ma 3 rodzeństwa, spośród którego jest najstarszy. Dawniej, jego ojciec, który jest żołnierzem, kiedy tylko był w domu, uczył Magnusa i jego brata sztuki wojennej, wierząc, że w przyszłości obydwaj zostaną żołnierzami. Magnus uznał jednak, że nie jest to praca dla niego… bycie najemnikiem pozostawia mu w miarę wolny wybór zadań i pracodawców, bycie żołnierzem natomiast nie. Poza tym, nie chce się rozczarować tak jak jego ojciec, który ciągle powtarza, że już dawno powinni go awansować, a tego nie robią. Ojciec zrozumiał wybór Magnusa, jednak nadal ma nadzieję, że jego drugi syn zostanie żołnierzem…

Wiara: uważa Ulryka za swojego „patrona”, ale nie jest zbyt gorliwym wyznawcą żadnego boga, jest to bardziej „sympatia” względem Ulryka, niż prawdziwa wiara…

PD:
Obecne: 60
Razem: 1060

Cechy Specjalne [w nawiasach początkowe]:
WW: [34] 44 (49 z mieczem)
US: [31] 41
K: [27] 32
Odp: [31] 36
Zr: [33] 38
Int: [29] 29
SW: [29] 34
Ogd: [40] 40 („to, że masz 40 ogłady, nie znaczy, że jesteś ładny, czy że wyglądasz bardziej jak kobieta… to znaczy tylko tyle, że można spojrzeć na ciebie bez torsji”)

A: [1] 2
Żyw: [10] 12
S: [2] 3
Wt: [3] 3
Sz: [5] 5
Mag: (0) 0
PO: (0) 1
PP: [3] 2

Ekwipunek:
a) broń:
-miecz 1-ręczny najlepszej jakości (+5 WW) (S)
-kusza i 39 bełtów (4)
-rusznica (4)
-topór 1-ręczny (S)
-tarcza (dziwi mnie cały czas, czemu tarcza w WFRP to broń a nie pancerz, no ale spoko…) (S-2)

b)pancerz:
-skórznia
-kaftan kolczy
-hełm płytowy
-nagolennice

Głowa:4 / korpus:3 / ręce:3 / nogi:3

c)inne:
-bukłak wina
-antałek gorzałki
-worek
-3m łańcucha
-3 kołki
-prowiant na 2 tygodnie
-spirytus najlepszej jakości
-diadem krasnoludzkiego króla
-klejnoty
-323 złote korony


Umiejętności:
-opieka nad zwierzętami
-plotkowanie
-pływanie
-powożenie
-spostrzegawczość
-targowanie
+sekretny język bitewny
+unik
+wiedza (Kislev)

Zdolności:
-silny cios
-rozbrajanie
-ogłuszanie
-szósty zmysł
-bardzo szybki

Osiągnięcia/pozytywy:
+mega furia Ulryka (podwójna albo potrójna) w starciu z nietoperzo-skurwielem-Varghulfem
+sporo zabitych chłopów +rozpłatanie brzucha jednego z chłopów i wkopanie go w stronę kilku innych (żeby obryzgał ich wnętrznościami i żeby stracili morale… „nie działa… to fanatycy…”, ale i tak imo pomysł fajny Język) +udany plan ucieczki z kamiennego kręgu (przebicie się przez chłopów itd.)
+strzał z kuszy w chłopów stojących w drzwiach chatki Gabrielle (pozdro Albert, który to wymyślił i otworzył drzwi Duży uśmiech)
+epickie skręcenie karku najemnikowi, z którym mocował się Albert (strażnica w Teracello)
+ustawienie wozów do walki z Arabami (nie otoczą nas… chuje Duży uśmiech)
+dobicie ostatniego z rycerzy Mymidii na polu bitwy, ciekawy plan zabicia jedynego rycerza, który został (strzał z wozu i „jak się czujesz Vicky?”) Duży uśmiech
+1 hit i Pasza Arabów nie ma głowy =], szkoda, że dopiero tak późno…
+zabicie undeada Alberta
+nie brał udziału w „harmidrze” Język
+/-mimo ran, próba wyciągnięcia Rolpha, który też był w krytycznym stanie, sprzed macek ośmiorniczki (nieudana próba… ;/)
+ogólnie zabicie sporej grupy: chłopów, najemników z Teracello, Arabów, rycerzy Myrmidii, krasnoludów w Czarcim Pazurze
+pozbawienie głowy krasnoludzkiego króla-undeada 2 ładnymi ciosami i zabicie go
+furia Ulryka prawie na każdej sesji, podczas której była walka +stos głów i kończyn, które Magnus odrąbał Chichot




Porażki/negatywy <facepalm>:
-„Ug, Zog, wstawajcie! Rolph, Drogomir i Albert mają kłopoty!” –„o… człowieczek…” –„aaa!! Orki tu biegną!!!” (czyli zapomnieliśmy, że półorki nie znają Magnusa i że mają mało Inteligencji…)
-„słyszysz jakieś odgłosy na piętrze” (strażnica Teracello) -> staję przy schodach i czekam z mieczem, żeby zaatakować z zaskoczenia… (a „odgłosy” to Vicky i Pedro a nie najemnicy…)
-walka z orkami – „Ulryku!!!” -> bodajże 1 runda, w której Magnus nic nie zrobił i po chwili ledwo wyczołgał się z pola bitwy, uderzając po drodze zranioną nogę orka – najwidoczniej wzywanie Ulryka nie było dobrym pomysłem ;p („Nie będziesz brał imienia Pana Boga swego na daremno”? Duży uśmiech)
+/-mimo ran, próba wyciągnięcia Rolpha, który też był w krytycznym stanie, sprzed macek ośmiorniczki (nieudana próba… ;/)
-generalnie chciwość, szabrowanie, słabe poczucie moralności, zamiłowanie do przelewania krwi (większość z tego jest chyba normą w tym świecie… :p)

Pozytywy jakoś bardziej zachodzą w pamięć xD.


Magnus, poszukując zlecenia dla najemnika, zatrzymał się w jednej z wiosek zarządzanych przez księcia Borgio w Księstwach Granicznych. Tam szukał, jak dotąd bezskutecznie potencjalnego pracodawcy. Zauważył, że we względnie spokojnej wiosce, ludzie zaczynają zachowywać się podejrzanie, jednak co go to obchodzi... Póki nikt nie zleci mu wyjaśnienia tej zagadki i póki jest bezrobotny, nie ma zamiaru zwracać na to uwagi. Któregoś dnia, kiedy rozglądał się po okolicznym lesie, szukając jakiejś karawany, wojska czy innej grupy, która mogłaby go zatrudnić, został niespodziewanie ogłuszony. Obudził się w worku, nie pamiętając żadnych szczegółów i nie wiedząc nawet ile czasu minęło odkąd ktoś go zaatakował. Uratowała go grupa złożona z 2 ludzi i krasnoluda, którzy najwidoczniej przed kimś lub przed czymś uciekali. Okazało się też, że nie był jedynym więźniem. W kolejnym worku była Gabrielle - łowczyni, którą niedawno wypytywał w karczmie o te okolice i o pracę dla najemnika. Tą pięcioosobową grupą ruszyli, właściwie w nieznane... No cóż... co więcej mógłby zrobić bezrobotny najemnik, wyciągnięty z worka, w okolicy, która coraz bardziej wariuje, niż pójść za swoimi wybawcami. Okazuje się, że oni także nie wiedzą co się tutaj dzieje i wygląda na to, że sami mają tu jakieś zadanie do wykonania… Być może to zadanie przyniesie Magnusowi jakieś korzyści…

^ Reszta tej historii, to już kroniki naszych sesji…


Zapisane
Tromm
Woj Chaosu
***
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 227


WAAAAGH!!!


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Marzec 02, 2011, 14:23:43 »

Magnus jawi mi się jako taki drużynowy Bruce Lee - szczupły, niski i żylasty, ale szybki jak piorun i świetnie wyszkolony, niezrównany w walce. Bywa nieco chmurny i małomówny, stąd kojarzy mi się też trochę z Cahirem z Sapkowskiego. Drogo generalnie z uznaniem patrzy na młodego, kislevskiego najemnika, który potrafi zaimponować sprawnością bojową. Zwłaszcza, kiedy 15 razy wypadnie mu maks Uśmiech

OK, może 185 cm wzrostu to nie "niski", ale tak mi się kojarzy Uśmiech Swoją drogą, nie jesteś za wysoki jak na swoją wagę? Anoreksja, heloł?
Zapisane

"Barbarism is the natural state of mankind," the borderer said, still staring somberly at the Cimmerian. "Civilization is unnatural. It is a whim of circumstance. And barbarism must always ultimately triumph."
Delial
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 177



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #2 : Marzec 02, 2011, 14:37:21 »

Ja mam 182 cm, i ważę 70 kilo. Nie ma mowy o anoreksji:P Jesteś szczupły, w najgorszym wypadku chudy imo;]
Zapisane
Abaddon
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 173



Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Marzec 02, 2011, 17:19:21 »

Magnus jawi mi się jako taki drużynowy Bruce Lee - szczupły, niski i żylasty, ale szybki jak piorun i świetnie wyszkolony, niezrównany w walce. Bywa nieco chmurny i małomówny, stąd kojarzy mi się też trochę z Cahirem z Sapkowskiego.

Jak to przeczytałem, zacząłem zastanawiać się kogo mi przypomina Magnus i przypomniał mi się Arn z filmu "Arn: Tempelriddaren" ("Templariusze: Miłość i Krew" - przy okazji, jak ktoś nie oglądał, polecam sam film) i aż się zdziwiłem jak bardzo oni są do siebie podobni oO... Zastanawiam się, czy nieświadomie nie zrobiłem z Magnusa właśnie Arna (bo świadomie na pewno nie...). Konkretniej - małomówny, skuteczny w walce, trochę kombinuje taktycznie, niby w cośtam wierzy (Bóg/Ulryk), ale jednak jakoś słabo to wychodzi Język, specyficzna moralność i honor, a do tego wygląd, który jakoś specjalnie się nie wyróżnia (nie wygląda na jakiegoś kosiciela Duży uśmiech). Gdyby ktoś nie znał tego filmu, to tutaj jest trailer - http://www.youtube.com/watch?v=MGFzEMPP4e4&feature=related  Arn to oczywiście ten blondas, którego jest najwięcej w tym trailerze/filmie. Ah, tak i nazwisko ;d Arn Magnusson to też przypadek - w spisie imion WFRP jest imię Magnus i mi się spodobało. Dziwnie...

Drogo generalnie z uznaniem patrzy na młodego, kislevskiego najemnika, który potrafi zaimponować sprawnością bojową. Zwłaszcza, kiedy 15 razy wypadnie mu maks Uśmiech

heheh Duży uśmiech, myślę, że jak będzie 2 weteranów w drużynie, zaczną się małe zawody ^^

OK, może 185 cm wzrostu to nie "niski", ale tak mi się kojarzy Uśmiech Swoją drogą, nie jesteś za wysoki jak na swoją wagę? Anoreksja, heloł?

Ja mam 182 cm, i ważę 70 kilo. Nie ma mowy o anoreksji:P Jesteś szczupły, w najgorszym wypadku chudy imo;]

Delial raczej ma rację, imo dosyć chudy, ale nie jakoś wybitnie chyba... Za chwilę okaże się jeszcze, że proporcje też ma podobne do aktora, który grał Arna <lol>... Tak btw., wydaje mi się, że jego sylwetka pasuje do statystyk (mało Krzepy, Odporności i Zręczności - niezbyt silny/odporny przez małą masę i niezbyt zręczny przez wysoki wzrost).
Zapisane
Jovaen
Wszechwybraniec
Ulubieniec Chaosu
*********
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 459


To ja jestem RPG-UG


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Marzec 02, 2011, 18:16:26 »

Oho, kolejna postać z naszej radosnej drużyny postanowiła się "upomnikowić" Chichot To cieszy, bo na początku była taka koncepcja, że Archiwum to takie repozytorium na martwe postaci.. Tak nie jest, i mam nadzieję, że za jakiś czas będziemy tu mieli całą drużyną Uśmiech


ale mam oczywiście zamiar grać nim jeszcze długo długo i edytować tego posta co jakiś czas ;d.

Słowa zaiste godne herosa... Język Czy podołasz? To się okaże... Co nie znaczy, że tego bym Ci nie życzył ^^


Myślę, że Magnus jeszcze nieraz zaskoczy drużynę… (tak, mam kilka ciekawych pomysłow) =]

Potwierdzam Uśmiech Zaskoczy, oj zaskoczy. Już moja w tym głowa (i Abaddona) :]


Co do reszty... Fajnie, ze w końcu go "ukisleviłeś", tj. dodałeś mu adekwatne nazwisko. Plusik, господинe Воронов Mrugnięcie

Odnośnie spisu plusów i minusów... Dobry pomysł, polecam innym wypisanie takiej listy. W przypadku Magnus plusy przeważają nad minusami, te parę wpadek to nie są aż takie wpadki, więc luz Uśmiech

Sam najcieplej wspominam akcję z otwarciem drzwi i strzałem z kuszy, słowa "Kurwa! To było przerażające!" i "Cóż... wyszło jak wyszło", jak i fakt, że Magnus coraz częściej klnie się na Ulryka w bitewnej zawierusze ^^

Ogólnie: Tak, Magnus jest cichy i spokojny, ale i pokazuje czasami, że jest twardzielem... porównanie do Bruce'a Lee uznaję za adekwatne. Na początku to była chyba trema Abaddona, ale okazało się, że milczący styl gry ma swoje uroki, a sama postać jest bardzo konsekwentnie odgrywana - za co plus. No i jak Magnus coś już mówi, to mówi. Konkretnie. Do bólu Język


Jeszcze sprawa mechaniki...
dziwi mnie cały czas, czemu tarcza w WFRP to broń a nie pancerz, no ale spoko…

Bo dzierżysz ją w ręku - to wydaje się być podstawowym wyznacznikiem tego, co w tym systemie jest bronią, a co nie. Możesz nią zdzielić kogoś przez łeb, tudzież wykonać akcję "parowanie", która jest - nomen-omen - akcją szermierczą Język Pancerz to wszystko to, co masz na ciele...
Zapisane
Abaddon
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 173



Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Marzec 02, 2011, 21:59:21 »

Słowa zaiste godne herosa... Język Czy podołasz? To się okaże... Co nie znaczy, że tego bym Ci nie życzył ^^

To się okaże ;p, jeszcze trochę raczej przeżyje, a dalej zobaczymy... ;]

Potwierdzam Uśmiech Zaskoczy, oj zaskoczy. Już moja w tym głowa (i Abaddona) :]

Nie spiesz się. Sam powiem ci kiedy, ok? I ciiii... Duży uśmiech

Co do reszty... Fajnie, ze w końcu go "ukisleviłeś", tj. dodałeś mu adekwatne nazwisko. Plusik, господинe Воронов Mrugnięcie

No z tego Kislevczyka on ma niewiele, więc chociaż to... ;] Co znaczy to wyrażenie po rusku? Bo google translator się przy tym wywala...

Odnośnie spisu plusów i minusów... Dobry pomysł, polecam innym wypisanie takiej listy. W przypadku Magnus plusy przeważają nad minusami, te parę wpadek to nie są aż takie wpadki, więc luz Uśmiech

Ściągnięte od Deliala ;p

Sam najcieplej wspominam akcję z otwarciem drzwi i strzałem z kuszy, słowa "Kurwa! To było przerażające!" i "Cóż... wyszło jak wyszło", jak i fakt, że Magnus coraz częściej klnie się na Ulryka w bitewnej zawierusze ^^

Pierwsza moja myśl jak to przeczytałem - najpierw zabić... później (nie ma już o czym) myśleć Duży uśmiech. Szkoda, że w tym strzale z kuszy miałem tylko mały udział ;P.

Ogólnie: Tak, Magnus jest cichy i spokojny, ale i pokazuje czasami, że jest twardzielem... porównanie do Bruce'a Lee uznaję za adekwatne. Na początku to była chyba trema Abaddona, ale okazało się, że milczący styl gry ma swoje uroki, a sama postać jest bardzo konsekwentnie odgrywana - za co plus. No i jak Magnus coś już mówi, to mówi. Konkretnie. Do bólu Język

Heheh, dzięki ;p. A co powiesz na moje porównanie do Arna? Jeśli nie oglądałeś to shame on you ;p. Szwedzkojęzyczny film, quasi historyczny, umiejscowiony w czasach Krucjat... Może Ci się nie podobać, ale musisz go obejrzeć! xD

Co do tarczy, to tyle sam się domyśliłem, ale dziwi mnie to, dlatego, że w każdej PeCetowej grze tarcza była częścią uzbrojenia (nawet w Diablo, u smitera, którego prawie jedyną bronią była tarcza, traktowano ją jak część pancerza ;d), no ale spoko.


_____________________
Dzięki Magda! =]
Zapisane
bodysnatcher!
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 113



Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Marzec 02, 2011, 22:17:49 »

Cytuj
Co znaczy to wyrażenie po rusku? Bo google translator się przy tym wywala...


"Gospodinie Woronow", simple as that  Duży uśmiech
(Gospodin= pan)
Zapisane
Abaddon
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 173



Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Marzec 04, 2011, 02:06:42 »

Pomyślałem, że lepiej to wyjdzie, jeśli będę pisał w kolejnych postach, a nie edytował pierwszy. Więc myślę, że Magnus dzisiaj zachował się jak weteran i zasłużył na to miano - 2 bełty w brzuchu, ledwo stoi, ale jednak... w ciszy... "Ulryku... pozwól mi to przeżyć...", ale przed drużyną miecz w górę i "NAPIERDALAĆ!!!!!!!!!" - jak widać, Ulryk pozwolił xD. "Magnus odkręca butelkę spirytusu najlepszej jakości, wypija łyk i mówi: ehh, co za walka!"... Weteran. Na niebiesko będę zaznaczał zmiany.

Imię: Magnus
Nazwisko: Woronow
Rasa: Człowiek
Obecna Profesja: Weteran
Poprzednia Profesja: Najemnik


Wiek: 25
Kolor oczu: brązowy
Kolor włosów: blond
Znak gwiezdny: Pas Grungniego
Miejsce Urodzenia:  południowy Kislev (Gospodarowie)
Znaki szczególne: wytrzeszcz oczu, brak brwi, szrama na lewym policzku
Płeć: Mężczyzna
Waga: 75kg
Wzrost: 185 cm
Rodzeństwo: 3 (2 siostry i brat)

PD:
Obecne: 80
Razem: 1180


Cechy Specjalne [w nawiasach początkowe]:
WW: [34] 44 (49 z mieczem)
US: [31] 41
K: [27] 32
Odp: [31] 36
Zr: [33] 38
Int: [29] 29
SW: [29] 34
Ogd: [40] 40

A: [1] 2
Żyw: [10] 12
S: [2] 3
Wt: [3] 3
Sz: [5] 5
Mag: (0) 0
PO: (0) 2
PP: [3] 2

Ekwipunek:
a) broń:
-miecz 1-ręczny najlepszej jakości (+5 WW) (S)
-kusza i 59 bełtów (4)
-rusznica (4)
-topór 1-ręczny (S)
-tarcza (S-2)

b)pancerz:
-skórznia
-kaftan kolczy
-hełm płytowy
-nagolennice

Głowa:4 / korpus:3 / ręce:3 / nogi:3

c)inne:
-bukłak wina
-antałek gorzałki
-worek
-3m łańcucha
-3 kołki
-prowiant na 2 tygodnie
-spirytus najlepszej jakości
-diadem krasnoludzkiego króla
-klejnoty
-323 złote korony


Umiejętności:
-opieka nad zwierzętami
-plotkowanie
-pływanie
-powożenie
-spostrzegawczość
-targowanie
+sekretny język bitewny
+unik
+wiedza (Kislev)

Zdolności:
-silny cios
-rozbrajanie
-ogłuszanie
-szósty zmysł
-bardzo szybki

Osiągnięcia/pozytywy:
+mega furia Ulryka (podwójna albo potrójna) w starciu z nietoperzo-skurwielem-Varghulfem
+sporo zabitych chłopów +rozpłatanie brzucha jednego z chłopów i wkopanie go w stronę kilku innych (żeby obryzgał ich wnętrznościami i żeby stracili morale… „nie działa… to fanatycy…”, ale i tak imo pomysł fajny Język) +udany plan ucieczki z kamiennego kręgu (przebicie się przez chłopów itd.)
+strzał z kuszy w chłopów stojących w drzwiach chatki Gabrielle (pozdro Albert, który to wymyślił i otworzył drzwi Duży uśmiech)
+epickie skręcenie karku najemnikowi, z którym mocował się Albert (strażnica w Teracello)
+ustawienie wozów do walki z Arabami (nie otoczą nas… chuje Duży uśmiech)
+dobicie ostatniego z rycerzy Mymidii na polu bitwy, ciekawy plan zabicia jedynego rycerza, który został (strzał z wozu i „jak się czujesz Vicky?”) Duży uśmiech
+1 hit i Pasza Arabów nie ma głowy =], szkoda, że dopiero tak późno…
+zabicie undeada Alberta
+nie brał udziału w „harmidrze” Język
+/-mimo ran, próba wyciągnięcia Rolpha, który też był w krytycznym stanie, sprzed macek ośmiorniczki (nieudana próba… ;/)
+ogólnie zabicie sporej grupy: chłopów, najemników z Teracello, Arabów, rycerzy Myrmidii, krasnoludów w Czarcim Pazurze
+pozbawienie głowy krasnoludzkiego króla-undeada 2 ładnymi ciosami i zabicie go
+2 fajne kille "niemilców" w biegu, w tym odzyskanie naszego klucza-tabliczki (jednak mieliście rację, że Magnus to szybka bestia Duży uśmiech)
+furia Ulryka prawie na każdej sesji, podczas której była walka +stos głów i kończyn, które Magnus odrąbał Chichot


Porażki/negatywy <facepalm>:
-„Ug, Zog, wstawajcie! Rolph, Drogomir i Albert mają kłopoty!” –„o… człowieczek…” –„aaa!! Orki tu biegną!!!” (czyli zapomnieliśmy, że półorki nie znają Magnusa i że mają mało Inteligencji…)
-„słyszysz jakieś odgłosy na piętrze” (strażnica Teracello) -> staję przy schodach i czekam z mieczem, żeby zaatakować z zaskoczenia… (a „odgłosy” to Vicky i Pedro a nie najemnicy…)
-walka z orkami – „Ulryku!!!” -> bodajże 1 runda, w której Magnus nic nie zrobił i po chwili ledwo wyczołgał się z pola bitwy, uderzając po drodze zranioną nogę orka – najwidoczniej wzywanie Ulryka nie było dobrym pomysłem ;p („Nie będziesz brał imienia Pana Boga swego na daremno”? Duży uśmiech)
+/-mimo ran, próba wyciągnięcia Rolpha, który też był w krytycznym stanie, sprzed macek ośmiorniczki (nieudana próba… ;/)
-3 czy 4 rundy nietrafień w niemilców (6 albo 8 ataków...), podchodzi Pedro i *bum* atak udany... Magnus tylko warknął ze złości
-generalnie chciwość, szabrowanie, słabe poczucie moralności, zamiłowanie do przelewania krwi (większość z tego jest chyba normą w tym świecie… :p)
Zapisane
Delial
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 177



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #8 : Marzec 04, 2011, 02:14:26 »

Przekozacki okrzyk Magnusa. Właściwie nie tylko okrzyk, ta krótka kwestia "Ulryku...pozwól mi to przeżyć... . NAPIERDALAĆ!!". Proste słowa, ale wypowiedziane we właściwym momencie z właściwą mocą. Jeden z lepszych battlecryów jak dotąd.
Zapisane
Abaddon
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 173



Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Marzec 04, 2011, 15:03:34 »

Fajnie, że się podobało =].

Btw. http://pl.wikipedia.org/wiki/Woronow
Zapisane
Jovaen
Wszechwybraniec
Ulubieniec Chaosu
*********
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 459


To ja jestem RPG-UG


Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Marzec 04, 2011, 18:29:13 »

Trochę dydaktyki? Uśmiech Nie zaszkodzi sę dowiedzieć, ale czy "kruk" pasuje jakkolwiek do Magnusa? Język

Oj tak, cieszę się, że Abaddon coraz fajniej synchronizuje się z odgrywaną postacią Uśmiech Bardzo, ale to bardzo podobało mi się to "Ulryku, pozwól mi to przeżyć..." - keep going! <kciuk w górę>
Zapisane
Abaddon
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 173



Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Marzec 05, 2011, 16:10:17 »

Właściwie o tym kruku przeczytałem dopiero po tym, jak spodobało mi się nazwisko Woronow, ale... pomyślę jeszcze. (mam już koncept ^^)
Zapisane
Abaddon
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 173



Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Marzec 13, 2011, 13:37:17 »

Jednak co do kruka będę musiał trochę bardziej pokombinować... Za to pojawił się nowy "przydomek" Magnusa - герой Воронов (geroj Woronow), którym nazywali go Kislevici =].

Imię: Magnus
Nazwisko: Woronow
Rasa: Człowiek
Obecna Profesja: Weteran
Poprzednia Profesja: Najemnik

Wiek: 25
Kolor oczu: brązowy
Kolor włosów: blond
Znak gwiezdny: Pas Grungniego
Miejsce Urodzenia:  południowy Kislev (Gospodarowie)
Znaki szczególne: wytrzeszcz oczu, brak brwi, szrama na lewym policzku
Płeć: Mężczyzna
Waga: 75kg
Wzrost: 185 cm
Rodzeństwo: 3 (2 siostry i brat)

PD:
Obecne: 60
Razem: 1360


Cechy Specjalne [w nawiasach początkowe]:
WW: [34] 44 (49 z mieczem)
US: [31] 41
K: [27] 32
Odp: [36] 41
Zr: [33] 38
Int: [29] 29
SW: [29] 34
Ogd: [40] 40

A: [1] 2
Żyw: [10] 12
S: [2] 3
Wt: [3] 4
Sz: [5] 5
Mag: (0) 0
PO: (0) 3
PP: [3] 2

Ekwipunek:
a) broń:
-miecz 1-ręczny najlepszej jakości (+5 WW) (S)
-kusza i 59 bełtów (4)
-rusznica (4)
-topór 1-ręczny (S)
-tarcza (S-2)
-2 sztylety do rzucania (S-3)

b)pancerz:
-skórznia
-kolczuga z rękawami
-hełm płytowy
-nagolennice
-napierśnik płytowy


Głowa:5 / korpus:5 / ręce:3 / nogi:5

c)inne:
-bukłak wina
-antałek gorzałki
-worek
-3m łańcucha
-3 kołki
-prowiant na 2 tygodnie
-spirytus najlepszej jakości
-diadem krasnoludzkiego króla
-klejnoty (warte 100zk)
-323 złote korony


Umiejętności:
-opieka nad zwierzętami
-plotkowanie
-pływanie
-powożenie
-spostrzegawczość
-targowanie
+sekretny język bitewny
+unik
+wiedza (Kislev)

Zdolności:
-silny cios
-rozbrajanie
-ogłuszanie
-szósty zmysł
-bardzo szybki
-błyskawiczne przeładowanie
-niezwykle odporny

Osiągnięcia/pozytywy:
+mega furia Ulryka (podwójna albo potrójna) w starciu z nietoperzo-skurwielem-Varghulfem
+sporo zabitych chłopów +rozpłatanie brzucha jednego z chłopów i wkopanie go w stronę kilku innych (żeby obryzgał ich wnętrznościami i żeby stracili morale… „nie działa… to fanatycy…”, ale i tak imo pomysł fajny Język) +udany plan ucieczki z kamiennego kręgu (przebicie się przez chłopów itd.)
+strzał z kuszy w chłopów stojących w drzwiach chatki Gabrielle (pozdro Albert, który to wymyślił i otworzył drzwi Duży uśmiech)
+epickie skręcenie karku najemnikowi, z którym mocował się Albert (strażnica w Teracello)
+ustawienie wozów do walki z Arabami (nie otoczą nas… chuje Duży uśmiech)
+dobicie ostatniego z rycerzy Mymidii na polu bitwy, ciekawy plan zabicia jedynego rycerza, który został (strzał z wozu i „jak się czujesz Vicky?”) Duży uśmiech
+1 hit i Pasza Arabów nie ma głowy =], szkoda, że dopiero tak późno…
+zabicie undeada Alberta
+nie brał udziału w „harmidrze” Język
+/-mimo ran, próba wyciągnięcia Rolpha, który też był w krytycznym stanie, sprzed macek ośmiorniczki (nieudana próba… ;/)
+ogólnie zabicie sporej grupy: chłopów, najemników z Teracello, Arabów, rycerzy Myrmidii, krasnoludów i szkieletów krasnoludów w Czarcim Pazurze
+pozbawienie głowy krasnoludzkiego króla-undeada 2 ładnymi ciosami i zabicie go
+2 fajne kille "niemilców" w biegu, w tym odzyskanie naszego klucza-tabliczki (jednak mieliście rację, że Magnus to szybka bestia Duży uśmiech)
+"Termopile" - czyli wąski korytarz, Drogomir + Magnus + ostrzał zza pleców vs 70 krasnoludzkich szkieletów... tak to było trochę monotonne, ale i tak mi się podobało Język
+furia Ulryka prawie na każdej sesji, podczas której była walka +stos głów i kończyn, które Magnus odrąbał Chichot


Porażki/negatywy <facepalm>:
-„Ug, Zog, wstawajcie! Rolph, Drogomir i Albert mają kłopoty!” –„o… człowieczek…” –„aaa!! Orki tu biegną!!!” (czyli zapomnieliśmy, że półorki nie znają Magnusa i że mają mało Inteligencji…)
-„słyszysz jakieś odgłosy na piętrze” (strażnica Teracello) -> staję przy schodach i czekam z mieczem, żeby zaatakować z zaskoczenia… (a „odgłosy” to Vicky i Pedro a nie najemnicy…)
-walka z orkami – „Ulryku!!!” -> bodajże 1 runda, w której Magnus nic nie zrobił i po chwili ledwo wyczołgał się z pola bitwy, uderzając po drodze zranioną nogę orka – najwidoczniej wzywanie Ulryka nie było dobrym pomysłem ;p („Nie będziesz brał imienia Pana Boga swego na daremno”? Duży uśmiech)
+/-mimo ran, próba wyciągnięcia Rolpha, który też był w krytycznym stanie, sprzed macek ośmiorniczki (nieudana próba… ;/)
-3 czy 4 rundy nietrafień w niemilców (6 albo 8 ataków...), podchodzi Pedro i *bum* atak udany... Magnus tylko warknął ze złości
-generalnie chciwość, szabrowanie, słabe poczucie moralności, zamiłowanie do przelewania krwi (większość z tego jest chyba normą w tym świecie… :p)

_________
Edit, stan po sesji z 19.03.11r.
Zapisane
Jovaen
Wszechwybraniec
Ulubieniec Chaosu
*********
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 459


To ja jestem RPG-UG


Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Kwiecień 05, 2011, 09:57:39 »

Prawdziwe oblicze Magnusa Voronova, wykonane wspólnie przez Abaddona i przeze mnie w programie Southpark Studio Chichot

Zapisane
Abaddon
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 173



Zobacz profil
« Odpowiedz #14 : Lipiec 18, 2011, 11:06:38 »

Magnus postarzał się o 3 lata. Trochę się przez ten czas pozmieniało, więc pora na update w tym temacie =].

Imię: Magnus
Nazwisko: Woronow
Rasa: Człowiek
Obecna Profesja: Weteran
Poprzednia Profesja: Najemnik

Wiek: 28
Kolor oczu: brązowy
Kolor włosów: blond
Znak gwiezdny: Pas Grungniego
Miejsce Urodzenia:  południowy Kislev (Gospodarowie)
Znaki szczególne: wytrzeszcz oczu, brak brwi, szrama na lewym policzku
Płeć: Mężczyzna
Waga: 75kg
Wzrost: 185 cm
Rodzeństwo: 3

PD:
Obecne: 60
Razem: 1860

Cechy Specjalne [w nawiasach początkowe]:
WW: [34] 54 (59 z mieczem / 64 kiedy paruje tarczą)
US: [31] 41
K: [27] 32
Odp: [36] 41
Zr: [33] 38
Int: [29] 29
SW: [29] 44
Ogd: [40] 40

A: [1] 2
Żyw: [10] 13
S: [2] 3
Wt: [3] 4
Sz: [5] 5
Mag: (0) 0
PO: (0) 4
PP: [3] 2

Ekwipunek:
a) broń:
-miecz 1-ręczny najlepszej jakości (+5 WW) (S)
-kusza i 59 bełtów (4)
-rusznica (4)
-pistolet kołowy (4)
-tarcza (S-2) (parujący - dodaje 10WW kiedy postać nią paruje)
-2 sztylety do rzucania (S-3)

b)pancerz:
-skórznia
-kolczuga z rękawami
-hełm płytowy
-nagolennice
-napierśnik płytowy


Głowa:5 / korpus:5 / ręce:3 / nogi:5

c)inne:
-diadem krasnoludzkiego króla
-15 złotych koron
-medalion z gryfem


Umiejętności:
-opieka nad zwierzętami
-plotkowanie
-pływanie
-powożenie
-spostrzegawczość
-targowanie
+sekretny język bitewny
+unik
+wiedza (Kislev)

Zdolności:
-silny cios
-rozbrajanie
-ogłuszanie
-szósty zmysł
-bardzo szybki
-błyskawiczne przeładowanie
-niezwykle odporny

Fu Cheng zginął… tak mi się przynajmniej wydaje… Jeśli nie zginął w całości, to na pewno zginęła jego ludzka powłoka, zaś demon, którym tak naprawdę był, wrócił do swojego miejsca w otchłani. Tak więc zadanie zostało wykonane. Demon z Kataju został unieszkodliwiony. Może przynajmniej przez jakiś czas w okolicy Monte Myrmidio będzie spokój…

A teraz – Imperium. Potężna kraina, sprzymierzona z Kislevem, zagrożona nawałą Chaosu z Północy. „Gdzie indziej znajdę tyle pracy… tyle możliwości sprawdzenia swoich umiejętności… Tak – Imperium – miejsce, do którego dążę od dłuższego czasu. Jeśli gdziekolwiek – to pewnie tylko tam będę mógł udowodnić co znaczy być Woronowem.”

I tak Magnus Woronow wyruszył w samotną podróż do nieznanego sobie Imperium. Podróż trwała długo, ponieważ po drodze załatwiał pomniejsze, lokalne sprawy… W trakcie podróży, Magnus zdecydował, że zostawi swojej rodzinie pieniądze, które zdobył w Księstwach Granicznych. W jego domu rodzinnym niewiele się zmieniło, ale… 300 złotych koron!!! Rodzina Magnusa nie mogła uwierzyć własnym oczom. Magnus musiał wiele razy opowiadać o swoich przygodach, a pieniądze prawie wcisnął im siłą.
„Co ja mam zrobić z tymi pieniędzmi?! Wam się bardziej przydadzą. Sami wiecie jak teraz jest w Kislevie.”

Ta suma powinna podnieść poziom życia rodziny Woronowów na jakiś czas. Magnus krótko bawił w domu. Siedzenie w domu nie jest zajęciem dla niego. On potrzebuje przygód i wyzwań… chce poznać świat… tak więc – Imperium…

Minęły 2 lata od wydarzeń z Księstw Granicznych… Magnus jadąc z domu rodzinnego do Imperium spodziewał się, że zyska po drodze trochę informacji i złota. Nie spodziewał się natomiast, że zyska towarzyszkę.
„Towarzyszkę podróży… czy towarzyszkę życia?” –To pytanie Magnus zbywa tylko milczącym spojrzeniem. Zamknięty w sobie najemnik nie lubi zbyt wiele mówić, a mówić o swoich uczuciach zdecydowanie nie chce. To sprawa między nim a Ullianą. Wiadomo natomiast w jaki sposób Magnus i elfka się poznali. Woronow mówi o tym czasem kiedy za dużo wypije… Opowiadał, że któregoś dnia, w trakcie podróży do Imperium zobaczył dym unoszący się nad lasem. Pomyślał wtedy, że mogą to być ludzie mający podobne cele jak on, być może nawet najemnicy, do których mógłby się przyłączyć, więc podjechał w stronę ogniska. Kilka kroków i usłyszał chrypliwy głos:
„Przeklęty elf! Zginiesz razem z całą swoją rasą! Uważacie się za lepszych, co? Jesteście tylko pomiotami Chaosu!”
W odpowiedzi słychać było piękny, gładki głos, pełen zarówno mądrości jak i dumy, który powiedział:
„Nie, to wy uważacie się za najlepszą z ras, a jesteście zdolni jedynie do mordu. Tak jak wąż zjadający własny ogon, prowadzicie swoją rasę ku zagładzie.”
W tym momencie Magnus zauważył 3 pijanych obdartusów wymachujących pięściami. Naprzeciwko nich, przy drzewie, dostrzegł smukłą, kobiecą sylwetkę. Kobieta trzymała w ręce opuszczony łuk. Mężczyźni nie widzieli Magnusa do momentu, w którym kobieta, posiadaczka tego pięknego głosu, zawołała do niego:
„Jeszcze jeden morderca? Aż tak boicie się elfów, że musicie walczyć z nami z taką przewagą? Wasza nienawiść do nas nie wystarcza wam za oręż?!”
W odpowiedzi Magnus wykrzyczał:
„Jaki morderca?! Co się tutaj dzieje?!”
Usłyszał wówczas znowu chrypliwy głos jednego z obdartusów:
„O, wojownik! Teraz zginiesz przeklęty elfie! Pomóż nam ją zabić!”
Magnus: „Dlaczego chcecie ją zabić? Co wam takiego zrobiła?”
-„Jak to co?! To elf – przeklęty pomiot Chaosu!”
Magnus i elfka: „Pomiot Chaosu?”
-„Tak, cała ta rasa jest odpowiedzialna za napływ sił Chaosu do Imperium! Wszystkie elfy powinny zginąć, więc teraz pomóż nam ją zabić!”
Wrogowie elfki wyciągnęli miecze i ruszyli w jej stronę.
*szast* - strzała wypuszczona z jej łuku
Gładki głos: „To był strzał ostrzegawczy. Jeszcze krok i kolejna strzała nie trafu w drzewo, a w was.”
-„Słyszeliście? Przeklęty elf chce nas przestraszyć! Zabijmy ją!”
„…Brakowało mi tego w domu” – pomyślał Magnus wyciągając miecz. Banda z nieludzkim krzykiem doskoczyła do elfki. Jeden z nich padł od razu ze strzałą w krtani. Drugi legł obok, brocząc krwią. Za nim potoczyła się jego głowa, ścięta przez Kislevitę. Ostatni z obdartusów zaczął uciekać. Magnus chciał go gonić, ale elfka zatrzymała go, mówiąc: „Zostaw go, tacy ludzie jak on i tak żyją krótko.”

Tak właśnie zaczęła się wspólna przygoda Ulliany i Magnusa, która trwa już około roku. Obydwoje są zbyt dumni, żeby otwarcie poprosić drugie o pomoc, jednak przez ten rok, dla obydwojga sprawą naturalną stało się to, że chronią się nawzajem. Obydwoje doceniają też swoją sprawność bojową. Nic więcej o swojej wspólnej historii nie mówią. Resztę pozostaje wywnioskować z ich zachowania…


I na koniec mordka Magnusa Woronowa  Duży uśmiech:





_________________________________
Aktualizacja po sesji z 21.08, usunąłem z ekwipunku śmieci, które miałem z poprzedniej kampanii.
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangtzj radarodzicowsp289 neder-live unihokej patrzdz