RPG@UG: Forum Gier Fabularnych Uniwersytetu Gdańskiego

RPG => Warhammer Fantasy Roleplay => Wątek zaczęty przez: Jovaen Marzec 25, 2011, 16:49:42



Tytuł: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Jovaen Marzec 25, 2011, 16:49:42
Wczoraj odbyła się 16. sesja WFRP.

Spotkaliśmy się w pełnym składzie.

Walczyliście z Głównym Wielkim Złym.

Moment kulminacyjny krótkiej kampanii, która ciągnęła się od listopada.

Było do dupy.

Powtarzam raz jeszcze postulat podniesiony wczoraj przeze mnie i przez inne osoby: Jest was w drużynie za dużo. Jak powiedział Tromm: "Spotkanie towarzyskie na pół gwizdka i granie też na pół gwizdka". Tak nie będzie. Mam powyżej dziurek od nosa oglądania waszych znudzonych min i wysłuchiwania kąśliwych komentarzy. Oto lista tego, co mi się nie podoba i co należy zmienić.

Za dużo ludzi -> nie jestem w stanie dogodzić każdemu graczowi z osobna -> osoby najmniej aktywne nudzą się jak pieprzone mopsy. Sorry, ale ciągnięcie 8 osobnych wątków dla każdego z osobna jest po prostu niewykonalne. Koniec końców gra wygląda tak: Chodzicie sobie od lokacji do lokacji, ja nieudolnie próbuję budować klimat (patrz niżej), walka. Walka, walka, walka. Bo nikomu tak naprawdę nie chce się działać we wszechobecnym zgiełku a Mistrzowi wszystko się sypie. „- Co robisz?”, „- Ech, no idę/atakuję”. Przy tak dużej ilości graczy po prostu nie da się inaczej. Kiedy próbuję wykrzesać z kogoś coś więcej – próba rozmywa się i odpływa w cholerę, bo ktoś nieaktywny akurat z nudów zarzucił radosnym komentarz, który poszybował, hen, hen, dalej, wzbudzając powszechną wesołość i burząc klimat. Klimat jest rzeczą bardzo, bardzo ulotną, niestety. Bez pełnego zaangażowania wszystkich graczy się go nie osiągnie. I tak, nasze sesje dalej będą wyglądać następująco: Nudny przerywnik, walka, nudny przerywnik, walka. Ad infinitum.

Nie zamierzam tak prowadzić.

Kiedy graliśmy w 3-4-5 osób, gra szła całkiem raźno do przodu i każdy miał okazję się wykazać. To było dobre. A RPG nie polega na operowaniu najemną kompanią, ale małą drużyną awanturników. Sorry, ale kto twierdzi inaczej, ten niech zacznie siekać w jakiegoś RTS-a.

Teraz idziemy dalej. Personalne nastawienie każdego gracza i scysje które wynikają przy tak dużej grupie ludzi. Delial, miałeś mi za złe brak „didaskaliów” dla reszty drużyny podczas opisywania zwiadu Rolfa? Co miałem opisać? Pająka idącego po ścianie? Malowniczo rzeźbione i bogato inkrustowane statuy? Bądźcie konsekwentni. Miałem ograniczyć barok językowy, skupić się na konkretnym opisie. To i opisywałem, żeby przyspieszyć scenę Rolfa i przejść do was. A poza tym: Co ja poradzę, że wy zwyczajnie nie słuchacie tego, co mówię? Głupawka, panie i panowie, ot co. Lunar, skądinąd wiem, że miałeś problem z wczuciem się w scenerię zamku. Świetnie. Po pierwsze: Kiedyś powiedzieliście mi, że mam przyciąć opisy, że wasza wyobraźnia wystarczy, czyli patrz wyżej. Po drugie: Co ja mam opisywać i po co, skoro kiedy tylko w korytarzu którym kroczyliście pojawiły się gobeliny z herbem księcia, to Vicky i Gabrielle zaczęły je zrywać ze ścian i się w nie stroić?! Kto tu jest winny, co?

Ach, i sprawa chyba najważniejsza. Konwencja.

Nie ukrywam, że Bodysnatcher! i Lunar dołączyli do RPG-UG głównie z powodu chęci gry w nowoczesne settingi, a nie w fantasy. Krótko i na temat. Trwające całą sesję rozwalanie bezmyślnych hord wrogów w świecie fantasy jest nudne. Trwające całą sesję rozwalanie bezmyślnych hord wrogów w świecie post-apokaliptycznym jest odświeżające, wspaniałe i porywające. Nie, nie chodzi mi tu o tworzenie jakiejś niezdrowej rywalizacji między drużynami. Ale pomyślcie jeszcze raz, z czego składała się nasza pierwsza sesja u RDO. I wyciągnijcie wnioski.

No i jeszcze Delial i Tromm, czyli D&D-kowi herosi. Dla Tromma jeżeli nie ma bitki to jest do dupy. Ergo: Bitwa musi być zawsze i musi być "epicka". Nie, ja nie prowadzę aż tak epicko jak by Tobie pasowało. A bitki w WFRP mają to do siebie, że bywają niebezpieczne. To nie D&D. Delial z kolei z uporem maniaka szarżuje swoim fanatykiem w największą ciżbę wrogów, dziwi się że traci PP-ki i jeszcze wciąż wmawia nam, że nie, jego postać nie jest "temporalna". Sorry, Del, ale ja tu widzę jakąś logiczną pętlę.

Z drugiej strony - coby klimat tych rozważań nie był zbyt ponury - muszę pochwalić co niektórych graczy. Abaddona, który będąc RPG-owym newbem wczuł się w klimat i w swoją postać i który usilnie namawia mnie do sesji 2 razy w tygodniu :) Asha, który konsekwentnie ciągnie cały ten bajzel do przodu. Ebonitowego_Ryszarda, który pokazał mi fajny koncept na postać i co do którego jestem pewien, że będzie dobrym graczem (w końcu już kiedyś graliśmy razem). Leal, która ostatnio zaczęła u mnie punktować i która - mimo posiadania "lajfa" - rokuje.

Tak więc chcę, ażeby każdy z was uważnie zapoznał się z powyższym tekstem, a następnie liczę na odzew. Szczery odzew, a nie na teksty typu "Sesje są ekstra" a za plecami - cichą kontestację. Mam już propozycje dla zmian w składach osobowych drużyn, ale chcę najpierw wysłuchać was.


Tytuł: Odp: Przemeblowanie w składzie drużyn
Wiadomość wysłana przez: Tromm Marzec 25, 2011, 17:46:18
W zasadzie zgadzam się z większością postulatów, jest nas za dużo i generowanie atmosfery jest w tych warunkach niezmiernie trudne. Jeden żarcik potrafi pływać po pomieszczeniu dobre parę minut, które zupełnie wystarczą, żeby poważnie spowolnić płynność całej gry. Należy więc albo podzielić skład Warhammera na dwa składy prowadzone albo oddzielnie przez Jova albo przez Jova i jakiegoś nowego MG, albo część osób przerzucić na D&D albo Neuro.

Ja osobiście muszę wyznać, że po zakończeniu tej kampanii będę potrzebował przerwy od Warhammera i przez jakiś czas wolałbym ograniczyć się do Neuroshimy. Wątpię, że styknie mi teraz czasu na dwa systemy, więc na razie odpuszczam również i D&D. Neuro to dla mnie coś nowego, więc i zapału mam nieco więcej. Mam nadzieję, że to się nie zmieni :)

Myślę, że jak pomniejszymy drużyny, to momentalnie wszystko ruszy z kopyta. Gdybyśmy uzgodnili jeszcze, że skupimy się na grze i nie będziemy robić sobie jaj, myślę, że doświadczymy czegoś o wiele głębszego, jeśli chodzi o RPG. Więc to byłby mój pomysł właśnie - uzgodnić przed sesją, że nie żartujemy, tylko gramy.


Tytuł: Odp: Przemeblowanie w składzie drużyn
Wiadomość wysłana przez: Ebonitowy_Ryszard Marzec 25, 2011, 18:13:38
Bardzo, bardzo dobrze! Ja ze swojej strony dorzucę, że na żarciki i planszówki to możemy się w Paszczy Lwa na przykład co piątek spotykać.
Sesje będą poważniejsze i się tak jakoś skonsolidujemy. Przy okazji można by to wszystko razem przedyskutować, bez parcia na mocz, że tracimy czas na granie.

Można by było wywiesić ogłoszenia na UG, że jesteśmy tam i tam o tej i o tej, to moglibyśmy mogli newbies rekrutować i ich wprowadzać w klimat :)




Tytuł: Odp: Przemeblowanie w składzie drużyn
Wiadomość wysłana przez: bodysnatcher! Marzec 26, 2011, 02:46:06
To prawda, że gdybyśmy integrowali się też poza sesjami, to podczas samej gry rzeczywiście moglibyśmy skupić się na rolplejowaniu zamiast na towarzyskiej socjalizacji i żarcikach. Na "położenie" ostatniej sesji złożyło się wiele czynników, niektóre zostały już słusznie wymienione - inne nie. Ale nie chce mi się teraz tego analizować na pół strony, bo nie bawi mnie wzajemne hejtowanie się na forum ;)

Co do podziału drużyn, to ja podobnie jak Tromm - biorę chyba krótki urlop od WFRP. Wydaje mi się, że na chwilę obecną Neuroshima wyczerpie zarówno moje możliwości czasowe jak i potrzeby rpg-owe.


Tytuł: Odp: Przemeblowanie w składzie drużyn
Wiadomość wysłana przez: Delial Marzec 26, 2011, 13:37:29
Podział drużyny/graczy - nie.

To nie jest istota problemu. Chyba mamy tu jakiś myślowy error, najpierw robimy wszystko co się da, żeby wszyscy byli a potem jest problem, bo jest nas za dużo? Absurd. Obecna lokalizacja - Piwnica - po prostu absolutnie nie sprzyja takiej ilości graczy jaką mamy obecnie. Za czasów ś.p Nory Oliwskiej, sesja w pełnym składzie, była jedną z najbardziej udanych i to jest dla mnie wyznacznik jakości. Podzielenie się, to pójście na łatwiznę, dezintegrowanie grupy.

Poza tym, w całej tej litanii grzechów nie widziałem choćby ziarna popiołu na Twojej głowie. Jakieś zabiegi typu, "będę mówił szeptem do Asha, to reszta będzie mnie słuchać". Efekt odwrotny to zamierzonego. Ale to jest akurat jednostkowe zdarzenie. Imo w większości przypadków radzisz sobie z grupą, chyba, że masz danego dnia wybitny problem z koncentracją albo masz zjebany humor. Dla mnie generalnie nie ma ani problemu, ani winnych, ani rozłożonej sesji.

Był Wielki Finał - mógł być lepszy? Może. Ale co z tego. Był jaki był, i po co to roztrząsać.

Chyba każdy powinien sobie zadać pytanie, czego oczekuje od sesji. Dla mnie aspekty grania i aspekty towarzyskie są na równi. Głęboka immersja, śmiertelna powaga na sesji, i doświadczenie katharsis rodem z teatru greckiego w trakcie sesji? Sorry, ja się na to nie nastawiam.

Balansowanie między salwami śmiechu, rąbaniem wrogów i rozwojem fabuły.
Tak ja to widzę.

Cały ten topic to dla mnie niezrozumiały Panic Mode.

Weźmy poprawkę na życie. Złapmy dystans. Jeżeli słyszysz, że sesja była ekstra, to znaczy prawdopodobnie, że była ekstra, a szmery w kuluarach? No lajf!:D Wielkich rzeczy nie osiąga się pojedynkę, ani w małych grupach.

Co do "DNDowego herosowania". Sorenem gram, jak gram, i nie mam do nikogo pretensji o to, że liczba moich PP wynosi zero w tej chwili. Jest fanatykiem, więc co ma robić? Strugać kurwa paciorki?:P Modlić się w drugiej lini? (Okazuje się, że to też jest niebezpieczne:D) Więc napierdalam!

I uważam, że Soren będzie żył jeszcze długo i szczęśliwie. Choć do tej pory absolutnie nic na to nie wskazywało:P

Jestem osobą, która po każdej sesji (nawet tej gdzie musiałem wydać PP na jaja), mówi, że było ekstra. Bo tak uważam. Ewentualne zastrzeżenia zgłaszam straightforwardly na bieżąco czy to w formie merytorycznych czy to kąśliwych uwag.

Poza tym, Jov, jesteś zbyt rozemocjonowany, masz zero dystansu do siebie i rpga którego prowadzisz. Wyluzuj. Bo jakość sesji, choć pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy cierpi głównie z powodu Twoich wewnętrznych nastrojów. Wraz ze spadkiem Twojego humoru, rośnie ilość problemów którego tworzysz i jednocześnie drastycznie obniża się Twoja umiejętność ich rozwiązywania. Im jesteś szczęśliwszy tym i sesje są lepsze i mniej rejdżowe posty piszesz:)


Tytuł: Odp: Przemeblowanie w składzie drużyn
Wiadomość wysłana przez: Jovaen Marzec 26, 2011, 14:02:09
Del - weź pod uwagę, że niemal wszyscy zgodzili się z moimi postulatami, a więc zostałeś przegłosowany. A z Twoimi argumentami nie zgadzam się - i nie tylko ja. Mam Twój głos na "nie" i mam inne głosy (większość) na "tak", wiec decyzja wydaje się prosta.

A więc, okrajamy drużynę do następujących osób:
- Abaddon
- Ash
- Ebonitowy_Ryszard
- Leal
Potencjalnie zaprosiłbym jeszcze Tromma i/lub Deliala, jeżeli któryś z nich się zgodzi.
Jeżeli ani Tromm ani Del się nie zgodzą - proponuję wciągnąć do drużyny "świeżą krew" w postaci Marcina :) Koleś wydaje się być "w klimacie".

Bodysnatcher! i Lunar przechodzą do drużyny Neuroshimy. Mam nadzieję, że nie na zawsze.

Sesje D&D i ewentualne roszady z tym związane pozostawiam wam - ja w D&D nie gram.

Potencjalnie istnieje jeszcze jedna możliwość: Prowadzenie WFRP na dwóch MG (bo sam raczej nie wyrobię z dwiema grupami w tygodniu). Ale ponieważ część osób zadeklarowała urlop od WFRP - pomysł zostaje w zawieszeniu.

Natomiast dalsze granie w 8 osób wydaje mi się niemożliwe.


Tytuł: Odp: Przemeblowanie w składzie drużyn
Wiadomość wysłana przez: Tromm Marzec 26, 2011, 15:53:03
Delowi nie można odmówić racji, sam musisz przyznać, że jesteś obrażalski i że z tym dystansem to różnie bywa w zależności od humoru. Nie pisz mi proszę teraz, że masz prawo itd., owszem masz, pytanie tylko, jakie świadectwo sobie wystawiamy robiąc wszystko, do czego mamy prawo.

Del jest przeciw dzieleniu grupy, jego sprawa, moim zdaniem RPG to sprawa raczej kameralna. Czy podział rozwiąże problem - nie wiem, zakładam że tak. Nie rozwiąże natomiast jedynie wtedy, gdy zostanie narzucony z góry. Nie, Jov, nie zarzucam ci zamordyzmu :) Bodysnatcher! i Lunar faktycznie chcą z luzować z WFRP, luz.


Tytuł: Odp: Przemeblowanie w składzie drużyn
Wiadomość wysłana przez: Abaddon Marzec 26, 2011, 16:49:08
Del - na koniec ostatniej sesji wynikła kłótnia, później każdy powiedział co myśli (dlaczego na sesjach jest "tak a nie inaczej") i wyszło, że główne powody to zbyt duża ilość osób i zbyt mało miejsca (in general + kilka "pomniejszych" kwestii...), w bodajże 4 osoby uznaliśmy, że coś trzeba z tym zrobić... Okazuje się, że część ludzi woli odpocząć od WFRP / skupić się na innych systemach

Jeżeli dobrze rozumiem, nikt nie został wyrzucony na siłę, więc chyba nie ma problemu...?


Tytuł: Odp: Przemeblowanie w składzie drużyn
Wiadomość wysłana przez: Ebonitowy_Ryszard Marzec 26, 2011, 21:28:38
Haters gonna hate!

Zaraz ktoś 95 tez do drzwi piwnicy przybije.

Nie po to jesteśmy geekami i nie lubi nas społeczeństwo, żeby jeszcze się między sobą żreć.

Przekujmy miecze na dildacze i odbanujmy zbanowanych.

Jeżeli będzie trzeba, to mogę komuś pałkę obessać w ramach darowizny na rzecz pokoju.



Tytuł: Odp: Przemeblowanie w składzie drużyn
Wiadomość wysłana przez: Lunar Marzec 28, 2011, 21:56:12
O kłóceniu się w internecie mam wyrobione zdanie, więc daruję sobie wszelkiego rodzaju kontrargumenty, kontr-kontrargumenty i wszelkiego riposty. Zgadzam się w pełni z Ebonitowym_Ryszardem, choć za proponowane usługi grzecznie podziękuję.

Chciałem tylko potwierdzić, że, po zakończeniu tejże kampanii zrobię sobie przerwę od wfrp. Gdy wrócę, będę miał nową postać, tym razem nie wymyśloną "na kolanie".



Tytuł: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Jovaen Kwiecień 02, 2011, 13:10:31
Hear ye, hear ye!

Nasza przygoda w Księstwach Granicznych jeszcze się nie zakończyła. Część z was chce wziąć urlop. Część z was chce kontynuować wasze epickie dzieje. Ta mała kampania w Księstwach rozrosła się do tytanicznych 16 sesji. Ale świat Warhammera jest ogromny, po tysiąckroć większy od Księstw. A ja mam, oczywiście, pomysłów a pomysłów, na całe dekady prowadzenia :)

Zatem odpowiedzcie na parę pytań.

1. Co zamierzacie zrobić dalej, po skończeniu wątku z księciem Borgio, Herr Hessem i zgrają Fu Chenga? Czy macie jakieś sugestie odnośnie tego, gdzie chcecie się udać etc.? Ja proponuję standardowo - Imperium.

2. Kto zostaje w drużynie, kto wymienia postaci, a kto czyni sobie urlop? I kiedy - i czy w ogóle - urlopowicze wrócą do gry? co robimy z tymi, którzy odchodzą?

3. Punkt najtrudniejszy, a jednocześnie ważny... W wątku Przemeblowanie w składzie drużyn niewiele w sumie ustaliliśmy... poza tym, że większość z was jakoby zgodziła się na podział drużyny. Na razie mogę prowadzić dla 5 osób (Abaddon, Ash, Delial, Ebonitowy_Ryszard, Leal; reszta miała wziąć urlop)... Aczkolwiek, na horyzoncie pojawiła się Kaja i Martin. Obecność tych osób w drużynie jeszcze nie jest pewna... ale Bodysnather!, Lunar i Tromm i tak pierwotnie mieli wrócić. Zatem... proponuję dać szansę na bycie MG RDO (jeżeli się zgodzi) albo Eldradowi (wyraził taką chęć). Wtedy ja poprowadziłbym dla 5 i któryś z nich także dla 5. Albo jakoś tak. Sam nie jestem pewien, ale... Wbijaliście mi szpile, jakoby mój kryzys działał źle na prowadzenie. Może trochę, ale zapewniam was, że i tak przy 10 osobach na dłuższą metę nie wydolimy.

No to proszę pisać.


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Abaddon Kwiecień 02, 2011, 13:39:47
Nasza przygoda w Księstwach Granicznych jeszcze się nie zakończyła. Część z was chce wziąć urlop. Część z was chce kontynuować wasze epickie dzieje.

Ja zdecydowanie chcę kontynuować =].

Ta mała kampania w Księstwach rozrosła się do tytanicznych 16 sesji. Ale świat Warhammera jest ogromny, po tysiąckroć większy od Księstw. A ja mam, oczywiście, pomysłów a pomysłów, na całe dekady prowadzenia :)

Obok "tytanicznych", dodałbym jeszcze jeden epitet, mianowicie "zajebistych 16 sesji" ;]. Co do pomysłów - miło =].

1. Co zamierzacie zrobić dalej, po skończeniu wątku z księciem Borgio, Herr Hessem i zgrają Fu Chenga? Czy macie jakieś sugestie odnośnie tego, gdzie chcecie się udać etc.? Ja proponuję standardowo - Imperium.

Mi to pasuje, jedyną moją "sugestią" jest to, że raczej nie chciałbym niczego egzotycznego. Jakoś nie mam ochoty grać w Estalii, Bretonii czy Tilei, przynajmniej jak na razie... chociaż... patrząc przez pryzmat mojego "zamiłowania" do Słowiańszczyzny i Skandynawii, wątpię, żebym w ogóle miał ochotę na "egzotykę", ale kto wie... :P Póki co - Imperium, Kislev, Norsca jak najbardziej. Kataj średnio, Arabia może być. O reszcie ewentualnie musiałbym doczytać.

2. Kto zostaje w drużynie, kto wymienia postaci, a kto czyni sobie urlop? I kiedy - i czy w ogóle - urlopowicze wrócą do gry? co robimy z tymi, którzy odchodzą?

Magnus zostaje na swoim miejscu, do końca świata i jeden dzień dłużej <lol>, a przynajmniej tak długo jak długo przeżyje :P. O "urlopowiczach" nie będę się wypowiadał, sami zdecydujcie co chcecie zrobić, czy i kiedy wrócić do WFRP.

3. Punkt najtrudniejszy, a jednocześnie ważny... W wątku Przemeblowanie w składzie drużyn niewiele w sumie ustaliliśmy... poza tym, że większość z was jakoby zgodziła się na podział drużyny. Na razie mogę prowadzić dla 5 osób (Abaddon, Ash, Delial, Ebonitowy_Ryszard, Leal; reszta miała wziąć urlop)... Aczkolwiek, na horyzoncie pojawiła się Kaja i Martin. Obecność tych osób w drużynie jeszcze nie jest pewna... ale Bodysnather!, Lunar i Tromm i tak pierwotnie mieli wrócić. Zatem... proponuję dać szansę na bycie MG RDO (jeżeli się zgodzi) albo Eldradowi (wyraził taką chęć). Wtedy ja poprowadziłbym dla 5 i któryś z nich także dla 5. Albo jakoś tak. Sam nie jestem pewien, ale... Wbijaliście mi szpile, jakoby mój kryzys działał źle na prowadzenie. Może trochę, ale zapewniam was, że i tak przy 10 osobach na dłuższą metę nie wydolimy.

No więc ja zdecydowanie chciałbym zostać w dawnej drużynie, z Tobą jako MG. Kaja póki co chciałaby zobaczyć czym są RPGi (Jov, Ash, Del, Tromm, przypomina Wam się jakaś historia...? krasnolud Abaddon i takie tam xD), a ja byłbym zobowiązany gdybyś zostawił jedno miejsce dla dodatkowej osoby w tej drużynie =]. Co do 10 osób - zgadzam się, ale jak już mówiłem, IMO piwnica też zbytnio nie sprzyja grze w większej grupie.

Chyba tyle ode mnie.




Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Eldrad Kwiecień 02, 2011, 16:56:12
Jestem w stanie poprowadzić wfrp od przyszłej soboty -najszybciej- :)


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Ash Kwiecień 02, 2011, 17:20:48
Cytuj
Jestem w stanie poprowadzić wfrp od przyszłej soboty -najszybciej-
Biorąc pod uwagę 2 tygodniową przerwę w WFRP by Jov to chyba nie będzie problem.

Cytuj
1. Co zamierzacie zrobić dalej, po skończeniu wątku z księciem Borgio, Herr Hessem i zgrają Fu Chenga? Czy macie jakieś sugestie odnośnie tego, gdzie chcecie się udać etc.? Ja proponuję standardowo - Imperium.
Mnie tam pasuje. Z chęcią wrócę do Reiklandu albo przynajmniej ziem gdzie ludzie mówią w normalnym (czyt Imperialnym) języku. Popieram inicjatywę Abby'ego - egzotyce mówimy stanowcze nie.

Cytuj
2. Kto zostaje w drużynie, kto wymienia postaci, a kto czyni sobie urlop? I kiedy - i czy w ogóle - urlopowicze wrócą do gry? co robimy z tymi, którzy odchodzą?
Ja mogę drużynę zmienić jeśli zajdzie potrzeba. Nie żebym miał dość prowadzenia Kuby (ależ skądże!), ale fajnie by było jakby się obie ekipy (jeśli podział wypali) wyrównały.

Cytuj
3. Punkt najtrudniejszy, a jednocześnie ważny...
W tym względzie się wstrzymam z głosem - jak już się trochę wyklaruje podział to zobaczę gdzie się dołączę (patrz wyżej). Będę taki wolny elektron. :P

Cytuj
Może trochę,
[szpila]Może nawet trochę więcej. [/szpila]


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Delial Kwiecień 03, 2011, 13:43:43
Ja chyba też " Poczekam, popatrzę - zrozumiem więcej. I wtedy wreszcie sam też włączę się do akcji. "  :)


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Tromm Kwiecień 04, 2011, 08:53:55
Ja się tak zastanawiam nad tym, co Jov mówi o postaciach, i przyszło mi do głowy, że wściekły Drogo mógł jednak dobiec do portalu i zniknąć, a ja stworzyłbym sobie nową postać, tym razem byłby to Kapłan Sigmara, a więc nieco inna para kaloszy niż trommowy paradygmat standardowy (czyli NAPIERDALAĆ!!!:)). Sęk w tym, że chciałbym mieć okazję wwindować go na Weterana/Berserkera z Norski, więc jeszcze przynajmniej raz musiałbym choć trochę nim pograć.


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Eldrad Kwiecień 04, 2011, 09:57:23
Jeśli się zdecydujecie na drugiego mg w mojej osobie, to wcześniej (przynajmniej kilka dni) przed sesją chciałbym mieć stworzone postacie i mam jednego gracza świeżaka chętnego :)


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Ash Kwiecień 04, 2011, 10:02:11
Tromm - Zawsze możesz go zostawić gdzieś tam po drugiej stronie i zacząć grę kapłanem. A gdy już okaże się że masz dość 'krzewienia wiary' ; ) to Drogo będzie miał wielki comeback. W jaki sposób - to już inwencja Twoja i MG. Ale skoro Thingrim mógł, to nie widzę powodu dla którego Drogo nie mógłby.

Jeśli chodzi o mnie to sprawy się trochę komplikują, bo dostałem ofertę pracy tymczasowej na 2-3 tygodnie. W związku z tym do 'nowej' drużyny Eldrada raczej nie dołączę, bo bez sensu byłoby opuszczać 2 pierwsze sesje.


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Eldrad Kwiecień 04, 2011, 10:09:16
U mnie podobnie, załapałem się do badań terenowych w moim powiecie, także mogę bywać, ale w tygodniu i niektóre weekendy nie będzie problemu raczej jak coś :)

Sigmaryci rox, moja ostatnia postać zaczęła "karierę" od bycia klechą z młotem :P


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Tromm Kwiecień 04, 2011, 12:33:47
Ash: Dokładnie o to mi chodziło. Przy odrobinie szczęścia dostanę od Jova w prezencie nadprogramową mackę i może w końcu będę zadawał podwójne obrażenia :D Absolutnie nie chciałbym rozstawać się z Drogiem na zawsze.


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Abaddon Kwiecień 04, 2011, 16:38:41
Ja się tak zastanawiam nad tym, co Jov mówi o postaciach, i przyszło mi do głowy, że wściekły Drogo mógł jednak dobiec do portalu i zniknąć, a ja stworzyłbym sobie nową postać, tym razem byłby to Kapłan Sigmara, a więc nieco inna para kaloszy niż trommowy paradygmat standardowy (czyli NAPIERDALAĆ!!!:)). Sęk w tym, że chciałbym mieć okazję wwindować go na Weterana/Berserkera z Norski, więc jeszcze przynajmniej raz musiałbym choć trochę nim pograć.


Ostatnio skończyliśmy na tym, że Magnus zatrzymał Droga, kiedy ten chciał wbiec w portal. Chwilę go przytrzymał i pchnął w stronę wojowników Chaosu, żeby Drogo walczył dalej. Drugi raz nie miałem zamiaru hamować krasnoludzkiego temperamentu ^^ (czytaj - jeśli zawrócisz i wbiegniesz w portal, Magnus nie będzie Cię znowu łapał  :)).


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Jovaen Kwiecień 12, 2011, 16:40:17
Odnośnie mojego urlopu.

To jak, Eldrad? Podołasz prowadzeniu naszej drużynie? I kto pisze się do nowopowstającej grupy?

Organizujcie się!

Aha, Eldrad, będziemy musieli się jeszcze spotkać, cobym wtajemniczył Cię w arkana naszej kampanii, naszych BG, przekazał materiały etc.


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Eldrad Kwiecień 12, 2011, 19:50:58
W zasadzie odpowiedziałem Ci już na gg, że chciałbym zobaczyć jak grają gracze wpierw, żeby wiedzieć na co się porywam, ale rozumiem też Twoje położenie i jestem otwarty na pomysły :)


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Jovaen Kwiecień 14, 2011, 13:22:16
OK. W takim razie - niezależnie od urlopu - przyjdzie nam dokończyć wątek z finalną bitwą, podsumować, posprzątać i zastanowić się, co dalej.

Abaddonie, Ash, Bodysnatcher!, Delialu, Ebonitowy_Ryszardzie, Leal, Lunarze, Trommie... Mogę liczyć na was? Powinniśmy spotkać się na 17. sesji podsumowującej i rozegrać/przemyśleć wszystko na spokojnie. Zaprosiłbym też Eldrada i Makmana jako "spectatorów". I potem ustalimy, co dalej z WFRP.

Ale do tego potrzeba waszego wsparcia... :P Może ktoś by się wypowiedział, czy mam tak sobie do samego siebie gadać?


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Abaddon Kwiecień 14, 2011, 14:23:16
Moje stanowisko w tej kwestii znasz. Z terminem może być trochę ciężko, bo od środy mnie nie ma, ale jak padnie jakiś konkret (poza przerwą świąteczną), postaram się być. Możliwe, że dojdzie jeszcze jeden "spectator", więc liczę, że (tak jak napisałeś) będą to przemyślenia, a nie wypominki, wyzwiska czy wykrzykiwanie swoich racji... chyba wolimy zrobić dobre wrażenie na 3 nowych ludzi, mam rację...?


Tytuł: Odp: Przemeblowanie w składzie drużyn
Wiadomość wysłana przez: Abaddon Kwiecień 29, 2011, 16:36:57
Wygląda na to, że "burza" przycichła, a do tego powoli zbliża się okres zapieprzania do sesji (egzaminacyjnej). Z tego co rozmawiałem z Jovaenem, nie tylko ja odpadam z WFRP w wakacje. Właściwie odpadnie chyba ponad pół drużyny, a myślę, że fajnie byłoby rozegrać jeszcze chociaż kilka sesji do tego czasu, albo przynajmniej skończyć wątek z Monte Myrmidio jeszcze przed egzaminami. W związku z tym trzeba chyba wrócić do kwestii kto, co, gdzie i jak z WFRP... Mieliśmy to obgadać wczoraj na ognisku, ale oczywiście "na forum, na forum...", więc ja zaczynam ;p.

Ja, tak jak już wcześniej gdzieś pisałem, chciałbym zostać w starym składzie i grać regularnie nadal tę samą postacią. Do tego postaram się przyprowadzić Kaję na najbliższą sesję, żeby obczaiła co i jak i żeby ją w to wkręcić =].


Tytuł: Odp: Przemeblowanie w składzie drużyn
Wiadomość wysłana przez: Jovaen Kwiecień 29, 2011, 17:26:31
Abaddon, grupa roboczo nazwana "Grupa WFRP #1" na ten moment wygląda tak:

1. Abaddon
2. Delial
3. Ebonitowy_Ryszard
4. Eldrad
5. Kaja
6. Makman
+/- Leal (nie potwierdziła, czy chce dalej grać, wobec czego chciałbym, żeby zadeklarowała się tutaj) i Martin (nie wiadomo, czy będzie miał czas, ale gorąco go zachęcam)

Ash na chwilę obecną (czasowo) przechodzi do rezerwy, choć istnieją nadzieje, że Rolf powróci do nas. Tromm i Duo in Crime biorą dłuższy (?) urlop od WFRP.

Odnośnie czasu... Ja mam tego pod dostatkiem; do sesji nie przygotowuję się zbyt dużo (2-3 egzaminy ;D) a w wakacje nie powinienem być jakoś szczególnie zajęty (z wyłączeniem, oczywiście, wyjazdu do Axevalli, na przełomie lipca/sierpnia; podłapię też czasowo jakąś pracę, ale na sesje czas wykroję)... Czyli deklaruję, że mam i czas i chęć do prowadzenia wam WFRP.

A wy? Zbliża się sesja, ale nie uwierzę, że nie wykroicie czasu raz w tygodniu (nie oszukujmy się; aż tak pilni raczej nie jesteście, co? :P). Po sesji? Część z was pewnie będzie w różnych rozjazdach, toteż...

Napiszcie, czy, kiedy i na jakich innych warunkach możecie (lub też nie) grać w WFRP. Wszyscy wymienieni jako Grupa #1 plus ci oznaczeni jako "+/-" plus "urlopowicze".


Tytuł: Odp: Przemeblowanie w składzie drużyn
Wiadomość wysłana przez: Abaddon Kwiecień 29, 2011, 18:16:54
Czyli widzę, że jednak trochę to ogarnąłeś =].

Jeśli Ash "przechodzi do rezerwy", nasuwa mi się pytanie czy znajdzie się ktoś kto tak jak on jest ogarnięty w kwestiach polityki, geografii itp. WFRP, bo z tego co pamiętam, większość naszej drużyny (przyznaje się, że łącznie ze mną) ma na te tematy najwyżej podstawową wiedzę.

Jeżeli chodzi o mój czas, myślę, że do około 20 maja (wtedy mam kilka ważnych kół etc.) jedna długa sesja na tydzień będzie mi odpowiadała. Później, myślę, że trochę spauzuje aż do ostatniego egzaminu (będę rzadziej albo krócej na sesjach...). Dalej - zobaczy się, ale tak jak już pisałem wyżej, wakacje odpadają.

Z Kają porozmawiam, jeśli dołączy do drużyny.

Pozostaje jeszcze kwestia gdzie i co chcemy robić dalej w ramach naszych przygód... W którymś z tematów była mowa o Imperium. Nadal aktualne czy są jakieś inne pomysły? Co chcemy tam robić?

Mi osobiście Imperium odpowiada, ale szczerze nie mam pojęcia CO mamy tam robić ;p.


_______________

Jov - właściwie posty, które napisaliśmy dzisiaj, pasują chyba bardziej do tematu "Quo vadis, drużyno?". Właściwie miałem tam pisać, ale jakoś zgubiłem ten temat ;p. Jak coś to może przenieś posty tam, bo jest tam więcej kwestii w sprawie samej przygody.


Tytuł: Odp: Przemeblowanie w składzie drużyn
Wiadomość wysłana przez: Jovaen Kwiecień 29, 2011, 18:47:57
Jeśli Ash "przechodzi do rezerwy", nasuwa mi się pytanie czy znajdzie
się ktoś kto tak jak on jest ogarnięty w kwestiach polityki, geografii
itp. WFRP, bo z tego co pamiętam, większość naszej drużyny (przyznaje
się, że łącznie ze mną) ma na te tematy najwyżej podstawową
wiedzę.

Myślę, że kandydatem na takiego "cwaniaka drużynowego" jest Eldrad. Z tego co z nim rozmawiałem - siedzi w settingu długo, a jego kampanie mają iście epicki rozmach. Prawda, Eldrad? ;) Także Delial i Ebonitowy_Ryszard posiadają sporą wiedzę ogólną, więc poradzicie sobie... Poza tym - prowadzenie "systemowym newbom" to czysta przyjemność dla MG - łatwiej jest zaskoczyć gracza, oczarować go (dla newba - dziewiczym) pięknem świata Warhammera, wciągnąć go w pełni w klimat... Poradzicie sobie.


Jeżeli chodzi o mój Dalej - zobaczy się, ale tak jak już pisałem wyżej, wakacje
odpadają.

Kwas... Ale rozmawialiśmy już o tym. Jest jeszcze możliwość gry przez Skype'a - jeżeli tylko Ty byłbyś poza Gdańskiem, to można spróbować...


Z Kają porozmawiam, jeśli dołączy do drużyny.

Yhy, yhy. Ty też miałeś dołączyć na zasadzie "jeśli". Co więcej - miałeś nawet tylko obserwować naszą grę. A jak się skończyło? ;D Kaja podoła i się wkręci, na tyle za nią ręczę... ;]


Pozostaje jeszcze kwestia gdzie i co chcemy robić dalej w ramach
naszych przygód... W którymś z tematów była mowa o Imperium. Nadal
aktualne czy są jakieś inne pomysły? Co chcemy tam robić?

Bić po mordzie i brać za to kasę (ergo: tak jak dotychczas)? :D A tak na serio - czyżbyś sugerował, że mogę nie mieć dla was propozycji? Shame on you. Powiem tylko tyle... Imperium jest przeogromne i barwne; nie bez kozery to centrum dla całego WFRP (tam odbywa się 95% firmowych przygód i stamtąd - z reguły - pochodzą BG). Mamy koniec 2518 roku I.K. i teraz w Starym Świecie dzieje się naprawdę dużo... A jeszcze więcej dziać się będzie, w przeciągu... paru lat powiedzmy. Ale o tym cicho sza, bo nie chcemy psuć zabawy, prawda? ;) Koniec końców: zapewniam Cię, że przygoda sama was znajdzie. :)


PS. Scaliłem ten wątek (w całości) z wątkiem Quo vadis, drużyno? - Twoja sugestia wyszła równolegle do mojego pomysłu. :) Faktycznie - z początku odnosił się ten temat głównie do kwestii sesji WFRP, więc w tym też dziale jest jego miejsce.


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Abaddon Kwiecień 29, 2011, 19:12:04
Nie wątpię w to, że sobie poradzimy, tylko pytałem =].

Raczej nie ma opcji, żebym był w Gdańsku. Choćbym chciał, akademik będę miał chyba do końca czerwca i wątpię, żeby cokolwiek się w tej kwestii zmieniło. Jeśli większość składu będzie normalnie grała, najwyżej pozostanie mi Skype, chociaż słabo to widzę.

Kaja jak najbardziej chęci do grania ma, musi po prostu zobaczyć samą grę, bo nie ma zbytnio pojęcia o RPG (nawet komputerowych), ale jeżeli jej się nie spodoba czy uzna, że to nie dla niej, na siłę nie będę jej zaciągał na sesje... Ale to raczej wątpliwe :P, myślę, że wkręci się bez problemu =].

Co do "bić po mordzie i brać za to kasę" - spoko, tyle, że nasze postaci ładnie się już obłowiły i myśląc realistycznie, wolałyby raczej mieć spokój albo przepuścić kasę (to chyba nie będzie problemem, tym bardziej w Imperium), którą dotychczas zarobiły zamiast pchać się w nowe kłopoty. Dlatego nowa przygoda musi być imo szyta grubymi nićmi ^^. Wcale nie sugerowałem Ci braku pomysłów i właśnie liczyłem na to, że "przygoda sama nas znajdzie"  ;).

Dzięki połączeniu tych tematów, wygląda to chyba trochę bardziej przejrzyście, bo cały wątek jest w jednym miejscu =].

___________
Lol, dobra, dopiero teraz doszło do mnie, że ze "starego składu" zostanie tylko Magnus, Soren i Gabrielle. W takim razie wątek związany z nowymi przygodami pojawi się pewnie szybciej niż mi się wydawało ;p <patrzy znacząco na Jovaena>.


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Delial Kwiecień 29, 2011, 21:56:47
Powiem wam, że chyba też sobie przerwę od WFRP.

Jakkolwiek zabawnie to nie zabrzmi, wczoraj gdy trzymałem w rękach wiatrówkę, stwierdziłem, że bardzo stęskniłem się za bronią:D
Spróbuje się więc wbić do grupy Neuroshimy, może RDO znajdzie dla mnie miejsce, a jeśli nie, to sobie odpocznę:P


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Ash Kwiecień 29, 2011, 22:01:38
Ja postaram się jak najszybciej ogarnąć i wrócić do drużyny ze stratą 1 (może 0) sesji. Aczkolwiek może to ulec zmianie w zależności od dostępności pracy. Niestety, na chwilę obecną pieniądze > WFRP. Life sucks.


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Lunar Kwiecień 29, 2011, 22:17:27
Moja przerwa od WFRP rzeczywiście będzie dłuższa - nadchodzi maj, i to jest ten moment kiedy zazwyczaj przypominam sobie że studiuję dwa kierunki i coś w kierunku ich zaliczenia muszę poczynić. Czasu starczy mi na jedną sesję, i jak na razie będzie to Neuro.

Potem zobaczymy, na pewno żal mi będzie na stałe opuścić Księstwa Graniczne, czy gdzie tam nas wyobraźnia Jovaena poniesie.



Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Leal Kwiecień 30, 2011, 13:29:34
Ja na moment obecny mówię pass jeżeli chodzi o WFRP - mam trochę rzeczy na głowie i niestety na dwie sesje czasu mi nie wystarczy.


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Abaddon Kwiecień 30, 2011, 14:09:21
Kurde no... słabo ;/. Wychodzi na to, że ze starych postaci zostanie tylko Magnus i może Rolf. Nie chcę robić nowej postaci :(, ani tym bardziej rezygnować z WFRP...

(http://www.abcgallery.com/V/vasnetsov/vasnetsov82.JPG)


(http://www.abcgallery.com/V/vasnetsov/vasnetsov2.JPG)


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Jovaen Maj 05, 2011, 13:25:14
Tak, Abaddonie, mój wierny towarzyszu - jakby to by Pan Prezes powiedział - zostaliśmy zdradzeni o świcie... :( Postaram się nie komentować, tylko skupić się na samej organizacji gry.

Czyli teraz, skład drużyny prezentuje się następująco:

1. Abaddon
2. Ash
3. Ebonitowy_Ryszard
4. Eldrad
5. Kaja
6. Makman
+/- Martin

...W sumie i tak miałem okroić drużynę, nieprawdaż? :P Licząc, że Ebonitowy_Ryszard będzie elementem "dochodzącym" (stawmy czoła faktom; zresztą Hieronim jest magiem z Supertajną Epicką Misją, więc mogę mu na to pozwolić, w ramach wyjątku), to kreuje się nam mocny skład na ok. 5-6 osób.

Abaddon, oczywiście, nie każę tworzyć nowych postaci. Zarówno Magnus jak i Rolf będą kontynuowali swoje przygody dalej, jak tylko wydostanę was z Księstw Granicznych.

A w Imperium nowe, epickie przygody. :) Będzie lepiej i fajniej niż podczas 16 sesji w Księstwach; drużyna mniejsza i - miejmy nadzieję - bardziej zgrana i zwarta, większe, bardziej złożone i dynamiczniejsze miejsce akcji - myślę, że będzie dobrze. Mimo wszystko.

Ach, i okazuje się, że cały burdel który wyszedł przy sporze o dzielenie drużyny był celu pozbawiony. "Dłuższa przerwa" jest "dłuższą przerwą". A ja tak czy owak, nie zamierzam prowadzić dla dwu drużyn (nawet potencjalnie, w przyszłości), a odnośnie -nastu osób na sesji mówię: Nigdy więcej. Chcę, żeby wyklarował się stały skład drużyny, tu i teraz, a nie żeby było tak chaotycznie jak ongiś. Jak z pewną panną łowczynią, która objawiała się co 2-3 sesje, a przez resztę czasu leżała na wozie...

Ostatecznie: 6 osób to wartość graniczna dla ilości ludzi w drużynie. Czas przykręcić śrubę, jak zrobił to np. RDO. :)

Zabawne, że wyklarowało się to samo z siebie... :P

I jeszcze odnośnie terminarzyka sesyjnego. Jak się dzisiaj dowiedziałem: Abaddon być może pozostanie w Trójmieście (zostań!), tak samo Eldrad (hopefully) i Makman (?). Czyli może jednak ruszymy w wakacje...

I jeszcze odezwa do postaci, które wypadają. Czyli do Sorena, Vicky, Pedra, Drogomira, Gabrielle. Rezygnacja z gry nie oznacza, że musicie kończyć w lamerskim stylu, a "kasowanie" postaci z automatu przez MG ("Rozpłynęli się za rogiem... No, jakoś tak. Albo - wiem - zabili ich rycerze Chaosu.") uważam za nader słabe... Toteż:
http://www.rpg-ug.darmowefora.pl/index.php?topic=21.msg1017#new


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Jovaen Maj 06, 2011, 16:13:14
Ja w sumie chyba dołączę do urlopowiczów.

No ludzie... Ty też? To się robi bardzo no fun. Jak długi to miałby być "urlop"?

Nie zmienisz zdania? Czy mam znowu okroić listę graczy?


Pomysł Magnusa wskakującego - wiem że przegięty, ale co? rycerze chaosu za Hieronimem to byli prawdopodobni? A przynajmniej będzie *jakieś* spójne wytłumaczenie czemu nas tam nie ma wszystkich. Ale w sumie to już Twoja i Abby'ego broszka jak to dokładnie rozwiążecie.

O prawdopodobieństwie pisałem już w Terminarzyku. A odnośnie portalu - być może będę miał jakiś pomysł, jak przerzucić pozostałą część drużyny (...2 osoby?) gdzie indziej. Ale jednak wolałbym zakończyć tę kampanię po ludzku. Ale o tym piszmy w Terminarzyku.


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Ash Maj 06, 2011, 16:25:26
Do odwołania zapewne, więc możesz okroić. I dla Ciebie lżej i dla graczy lepiej (więcej czasu na osobę przypada).

Cytuj
zostaliśmy zdradzeni o świcie...
Już widzę kto jest dla Ciebie idolem i źródłem cytatów. Good job! (ŻART!)


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Jovaen Maj 06, 2011, 16:28:39
A kij wam wszystkim... <grumble, grumble>

A więc aktualna lista prezentuje się tak, słodko i radośnie:

1. Abaddon
2. Ebonitowy_Ryszard
3. Eldrad
4. Kaja
5. Makman
+/- Martin

To się zaczyna robić niebezpieczne. Wystarczy, że Martin powie "nie", Kaja czasu nie wykroi, Ebonitowy_Ryszard jest wszak "elementem niepewnym"...

Wcale nie mówię, że 8+ osób to było OK rozwiązanie. Ale w drugą stronę też to nie działa zbyt dobrze.

A najbardziej kijowe jest to, że odpadły osoby, na których zawsze można było najbardziej polegać - czyli Ash i Delial.

Ja pierdykam...


Do odwołania zapewne, więc możesz okroić. I dla Ciebie lżej i dla graczy lepiej (więcej czasu na osobę przypada).

Lżej jak lżej. Jeżeli stanę przed faktem, że na sesję stawią się 2 osoby, to nie będzie to wcale lekkie i przyjemne (ta, a Ty miałeś wzorcową frekwencję).

A tak w ogóle... "Do odwołania" to nie jest odpowiedź zbyt konkretna... Lubię takie planowanie. Spoko, rozumiem. "Do odwołania" = "wielkie nigdy".


Już widzę kto jest dla Ciebie idolem i źródłem cytatów. Good job! (ŻART!)

...I nie musisz wytłuszczać dopisku "żart". :P


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Abaddon Maj 07, 2011, 19:42:15
Nieźle, widzę, że jeszcze "fajniej" się zrobiło...

Niestety ja Cię nie pocieszę Jov. Tak jak Ci mówiłem/pisałem - na to, że będę grał w wakacje chyba nie ma co liczyć (to jest jeszcze wielka niewiadoma...), Kai też nie liczyłbym do składu (trochę się z tym pospieszyłeś, a nie wiadomo nawet czy będzie chciała grać... wykrojenie czasu to już swoją drogą). Przynajmniej jeszcze bym jej nie liczył  ;). Po wakacjach, ja na pewno będę chciał grać dalej w Młotka.

2 osoby... dwie osoby... smutne, ale w wakacje "2 osoby na sesji WFRP" brzmi całkiem prawdopodobnie... może jeszcze ja przez Skype'a, ale baaardzo słabo to widzę.

Tak czy inaczej, zaczęty w Księstwach Granicznych wątek musimy skończyć. Z tego co widziałem na forum, jest opcja przerwy w sesjach Neuro, więc czas chyba znajdziecie?


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Jovaen Maj 10, 2011, 19:27:31
Abbie, w związku z powyższym postem i z tym, o czym mówiliśmy dzisiaj, ogłaszam parę zmian (i znowu, i znów...) w organizacji WFRP.

Przede wszystkim: radosna nowina! Mamy nowego gracza (na 95%). To Chris "Biały Mnich", o którym wspominałem wam czasami (ma dołączyć też do Neuroshimy). Jak tylko pozalicza egzaminy na ASP (pocz. czerwca) - założy sobie konto i dołączy do nas. :)

Czyli skład (maksymalny) osobowy przedstawia się tak:

1. Abaddon
2. Chris
3. Ebonitowy_Ryszard
4. Eldrad
5. Kaja
+/- Martin
+/- Ash (hej, Ash, podobno rozważasz dołączyć w okolicach sierpnia; dobrze zrozumiałem?)

Myślę, że po dokończeniu kampanii na ognisku uda nam się zagrać parę sesji - po sesji egzaminacyjnej, a przed wakacjami (kiedy to Abaddon i Kaja będą poza Trójmiastem).

Ale - fear not! - mam jakieś rozwiązanie naszych problemów.

Tak, Abaddon, jak mówiłem: PBF. Mogę podzielić narrację - prowadzić live dla Chrisa, Ebonitowego_Ryszarda, Eldrada i (opcjonalnie) Martina. Potem, na jesień, dołączycie z Kają i (hopefully) Ashem. A odnośnie PBF-a - tam przerzuciłbym np. osobny wątek dla Ciebie i/lub innych zainteresowanych. To będzie coś fajnego, niekonwencjonalnego. Być może częściowe wyjaśnienie losów starej drużyny. Może retrospekcja. A może coś innego. Dobrze rozegrany PBF, z PD-kami, które wejdą do puli Twojej postaci na sesji live.


Tytuł: Odp: Quo vadis, drużyno?
Wiadomość wysłana przez: Jovaen Czerwiec 29, 2011, 13:19:25
Problemy zażegnane, grupy zebrane, kampania właśnie się dopieka...

Tutaj informacje o nowym podziale drużyn:
http://www.rpg-ug.darmowefora.pl/index.php?topic=181.msg1368#new

(Dokończenie wątków kampanii w Księstwach Granicznych - wkrótce, na Forum).


Dlatego zamykam ten temat. 8)


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

artystycznedziela my-baby ar-pl mixblackcity forumhumorystyczne