Inwazja na Magnificon

[rdo]

Owóż w dniach 14-15 kwietnia odbywa się w Krakowie konwent mangowy "Magnificon". Kilka osób z naszej sekty wyraziło zainteresowanie wyprawą tam, kilka wyraziło małe zainteresowanie bo nie jara ich japońszczyzna ;-) Co rozumiem ;-)

Myśl jest taka, z Trommem gadaliśmy: robimy INWAZJĘ na Magnificon ;-)

Na każdym konwencie anime jest tak, że jest blok atrakcji nie-anime, a nawet nie-skupionych-wokół-japońszczyzny. Jakieś Warhammery, pottery, dracule, starwarsy, takie rzeczy. Czasem na ten temat dedykowane są nawet 2+ sale ;-)

Na Hellconie, na którym byłem w październiku jedna z sal tematycznych nawet nazywała się "Oko Grozy" (zaznajomionym z WH40K nazwa ta wyjaśniać powinna wszystko ;-) ). Na PAConie 2012 (na który wybieram się za 5 dni) widzę w rozpisce mniej kreatywnie nazwaną salę "Warhammer room" ;-)

Moja myśl jest taka, że jedziemy SILNĄ GRUPĄ minumum 10 osób i proponujemy minimum 5 naszych punktów programu (jakieś sesje RPG, prelekcje o Warhammerach, panele o Space Marines, te klimaty ;-) ) . Najlepiej 25 osób i 15 punktów programu.

Jak nasza propozycja będzie duża i ciekawa, to monopolizujemy całą jedną salę tematyczną ;-) (i drugą do spania ;-) )

Marzy mi się mobilizacja na tyle silna by uzasadniała wynajęcie dla nas całego autobusu Gdańsk-Kraków. Lub wagonu kolejowego. Lub samolotu. Zmobilizować też chcę Sekcję Japońską Koła Badaczy Kultury z UG ;-) I niech AKF-Sigmar też się zmobilizuje!

==

No i oczywiście w programie konwentu jest taka rzecz jak cosplay, którego najfajniejszym punktem (ha ha) będą moje wygłupy na głównej scenie ;-) Co samo w sobie jest mega-atrakcją ;-)

==

oczekuję odzewu ;-)

[rdo]

Plan anulowany.

Magnificon został przeniesiony na "cholera wie kiedy".

Z resztą ogólny poziom bałaganu przy organizowaniu konwentów przez tzw. firmę Miohi sprawia, że nie chce mi się nic w związku z ich imprezami planować ;-)

Plus: Kraków jest tak daleko, że właściwie to i tak jeszcze zanim się ich poziom bałaganu ujawnił... mi się odechciało tam jechać ;-)