RPG@UG: Forum Gier Fabularnych Uniwersytetu Gdańskiego
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Dead but dreaming
 
Strony: 1 [2] 3 4 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Morskie opowieści!  (Przeczytany 12084 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
Leal
Akolita kultu
*
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 42


Zobacz profil
« Odpowiedz #15 : Kwiecień 06, 2011, 14:08:02 »

Bodysnatcher! - Nie, nie sądzę. Z resztą ja też nie. Nie ma we mnie aż tyle nerda by czas na jachcie spędzać grając. Według mnie w młotka czy d&d można pograć kiedykolwiek, zamknąć się w jakiejś norze na tydzień i nie wychodzić na światło dzienne. Ale pożeglować idzie się po to, by cieszyć się słoneczkiem, wodą, czymkolwiek, przynajmniej takie jest moje zdanie.
Zapisane
Delial
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 177



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #16 : Kwiecień 06, 2011, 15:37:36 »

Proponuje dwa yachty, jeden na którym się gra, drugi na którym się pływa Język
Zapisane
Martin
Komandor Orderu Małego Fanatyka
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 133



Zobacz profil
« Odpowiedz #17 : Kwiecień 07, 2011, 21:41:05 »

Wiecie... nie chcę wyjść na wku***ającego leszcza, ale...

Ja też "MAM LAJF"! ...i uwierzcie mi, że paru żeglarzy wśród znajomych mojej skromnej osoby też by się znalazło, a jednak wolę pojechać tam z Wami, mimo, iż znamy się dość krótko. Wiecie dlaczego? Bo pożeglować, popływać, poopalać się i najebać mogę k***a z każdym. Wszędzie i zawsze! ...a spędzić czas trochę ambitniej i produktywniej, z ludźmi postrzelonymi podobnie jak ja, nie bardzo.
Wybaczcie, ale leczy mnie argumentacja w stylu "żaglówki są nie od tego". Z całym szacunkiem Leal. Chylę przed Tobą nisko czoła, ale k***a... piwnica też nie służy do na********nia w RPG, a jednak to robimy - bo, do jasnej cholery, mamy na to taką perwersyjną ochotę.

Tyle, bo po prostu wk****ł mnie ten argument.
Zapisane

Leal
Akolita kultu
*
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 42


Zobacz profil
« Odpowiedz #18 : Kwiecień 08, 2011, 08:17:21 »

Wyraziłam jedynie swoje własne zdanie, do którego mam pełne prawo. Zwyczajnie nie jestem fanatyczką rpg - każdy jest inny, ma inne zainteresowania, właśnie dlatego świat jest piękny Mrugnięcie Nie miałam na celu ani nikogo krytykować, ani nikogo do niczego namawiać czy przekonywać. Po prostu jeżeli tak miałaby wyglądać wyprawa, to wolę z niej zrezygnować, bo na tyle mnie to nie kręci i nie uważam tego za tak "ambitne", by poświęcić temu tydzień życia wakacyjnego.
Zapisane
Delial
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 177



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #19 : Kwiecień 08, 2011, 10:26:24 »

Wiecie... nie chcę wyjść na wku***ającego leszcza, ale...

Ja też "MAM LAJF"! ...i uwierzcie mi, że paru żeglarzy wśród znajomych mojej skromnej osoby też by się znalazło, a jednak wolę pojechać tam z Wami, mimo, iż znamy się dość krótko. Wiecie dlaczego? Bo pożeglować, popływać, poopalać się i najebać mogę k***a z każdym. Wszędzie i zawsze! ...a spędzić czas trochę ambitniej i produktywniej, z ludźmi postrzelonymi podobnie jak ja, nie bardzo.
Wybaczcie, ale leczy mnie argumentacja w stylu "żaglówki są nie od tego". Z całym szacunkiem Leal. Chylę przed Tobą nisko czoła, ale k***a... piwnica też nie służy do na********nia w RPG, a jednak to robimy - bo, do jasnej cholery, mamy na to taką perwersyjną ochotę.

Tyle, bo po prostu wk****ł mnie ten argument.

Widzę, żę w stylu Generała Pattona:D Bądź co bądź zgadzam się.
Zapisane
Martin
Komandor Orderu Małego Fanatyka
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 133



Zobacz profil
« Odpowiedz #20 : Kwiecień 08, 2011, 18:10:45 »

[...] na tyle mnie to nie kręci i nie uważam tego za tak "ambitne", by poświęcić temu tydzień życia wakacyjnego.

Widzisz Leal - właśnie w tym rzecz. Padła propozycja: "Jedźmy i ponak*****jmy w RPG!"
Z naszych dwóch powyższych postów wynika, że, dla przykładu, mnie taki stan rzeczy odpowiada, a Tobie nie... i wszystko było by ok. Cenię i szanuję Twoje zdanie. Natomiast uwaga p.t. "na łódki nie jedzie się by grać" była już total z kosmosu.

Also, imprezuje się z zasady z imprezowiczami, a nerdzi z nerdami - po co więc burzyć tą naturalną zasadę wszechrzeczy? Język


Widzę, żę w stylu Generała Pattona:D

Pochlebca Chichot
Zapisane

Lunar
Akolita kultu
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 70



Zobacz profil
« Odpowiedz #21 : Kwiecień 08, 2011, 18:36:08 »

Martin chyba już wyczerpał ilość ***** w tym temacie (jeśli takowy tutaj mamy), więc postaram się dla równowagi wypowiedzieć łagodniej.

Nie chcę zaczynać tutaj dyskusji o odwiecznej walce nerdów z ludźmi z lajfem, ani rozważać stwierdzenia "człowieka można zabrać z piwnicy, ale piwnicy nie można zabrać z niego".

Poruszę tylko kwestię, jak dla mnie, podstawową.

W wakacje najpewniej będzie mało okazji do regularnych sesji - część osób wyjeżdża, czy do domu, czy na jakieś fajne wakacjowanie. Najpewniej będzie tak, że ten tydzień to jedyna okazja, by solidnie jeszcze pograć w RPG - a czy przypadkiem nie w tym celu spotkaliśmy się wszyscy po raz pierwszy? Pomijam już kwestię nawiązanych/zerwanych przyjaźni i romansów. Lwią część czasu, który spędziliśmy razem, zajmowało właśnie granie w RPG.

Nie za bardzo mogę więc sobie wyobrazić pierwszy wyjazd Sekcji Wakacyjnej Forum Gier Fabularnych Uniwersytetu Gdańskiego BEZ Gier Fabularnych.

I mam też dziwne przeczucie, że każdy ma kompletnie inną wizję jak ma wyglądać ta wyprawa.
Zapisane
Leal
Akolita kultu
*
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 42


Zobacz profil
« Odpowiedz #22 : Kwiecień 08, 2011, 18:54:24 »

Bo widzi pan panie Martin, pan usłyszał propozycję by pojechać i pograć, a ja, by spędzić czas na żaglach. I widzę w takim przedstawieniu rzeczy zasadniczą różnicę. O jakiejkolwiek idei tego jako wyjazdu-sesji pierwszy raz usłyszałam, gdy wspomniała o tym Bodysnatcher! na forum.

I proszę, pokaż, gdzie napisałam, że "na łódki nie jedzie się by grać". Ponieważ czepiasz się tego niezwykle, a z tego co ja widzę napisałam jedynie "pożeglować idzie się po to, by cieszyć się słoneczkiem, wodą, czymkolwiek, przynajmniej takie jest moje zdanie." Czyli jak już wspomniałam, każdy czerpie przyjemność z innych rzeczy i w tym wypadku akurat to jest dla mnie istotne.

A odnośnie tego co napisał Lunar - nie miałabym nic przeciwko graniu, ale graniu przez parę dni, a nie katowaniu rpg codziennie. Ponieważ dla mnie to zwyczajnie mija się z celem, a na moment obecny chyba tak właśnie przedstawia się wizja wyjazdu.

Dlatego ja grzecznie podziękuję.
Zapisane
Ash
Naczelny Lurker Stada
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 154



Zobacz profil
« Odpowiedz #23 : Kwiecień 08, 2011, 19:03:20 »

Ja od siebie tylko delikatnie dodam, że niezależnie jak będzie to wyglądać z waszej strony ja będę miał wystarczająco dużo roboty z ogarnięciem łódki, żeby nie wnikać w wasze zajęcia (poza tymi którzy będą mi przy tej łódce pomagać). Czyli w skrócie róbta co chceta.
Cytuj
ale graniu przez parę dni,
Uświadamiam, że całość wyjazdy to będzie tylko kilka dni. 2 spędzone na dojazdach i (za/wy)okrętowaniu się oraz 5 pływania (w jakimkolwiek stylu).
Zapisane

Shapes in shadow
a glint of steel
the silence steals my happy life
Delial
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 177



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #24 : Kwiecień 08, 2011, 19:12:45 »

oraz 5 pływania (w jakimkolwiek stylu).

No więc. Ja najbardziej to lubię "żabką". Jest tak najspokojniej i w miarę efektywnie. "Kraulem" szybko się męczę, ale w razie czego niczym Hasselhoff z bejłocza też dam radę - ale na krótki dystans. "Na plecach" czuję się niepewnie, boje się, że z głębin wynurzą się jakieś...macki:D. "Motylkiem" i "Delfinem" nie umieju. Ze zwierzątek to tylko "Pieskiem".
Zapisane
Martin
Komandor Orderu Małego Fanatyka
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 133



Zobacz profil
« Odpowiedz #25 : Kwiecień 08, 2011, 19:50:36 »

Shitstorm, shitstorm everywhere!

Nie mam w zwyczaju odpowiadać na oczywisty trolling, ale tym razem sobie nie odmówię.

Bo widzi pan panie Martin, pan usłyszał propozycję by pojechać i pograć, a ja, by spędzić czas na żaglach. I widzę w takim przedstawieniu rzeczy zasadniczą różnicę. O jakiejkolwiek idei tego jako wyjazdu-sesji pierwszy raz usłyszałam, gdy wspomniała o tym Bodysnatcher! na forum.

Czyli Panna nie wiedziała... więc zaczęła wieszać na mnie psy, że ja owszem? No tak, przecież to logiczne ^^
Przecież to ja jestem winien czyjejś ignorancji, problemów z dedukcją, czy choćby braku najzwyklejszej wyobraźni!

Zaskakujące, iż ludzie z forum o grach RPG chcą grać w owe na wakacjach! Właśnie! A może Wy nie wiecie?

EJ LUDZIE! DO WSZYSTKICH, KTÓRZY JESZCZE NIE WIEDZĄ- TO JEST FORUM O RPG!


I proszę, pokaż, gdzie napisałam, że "na łódki nie jedzie się by grać". Ponieważ czepiasz się tego niezwykle, a z tego co ja widzę napisałam jedynie "pożeglować idzie się po to, by cieszyć się słoneczkiem, wodą, czymkolwiek, przynajmniej takie jest moje zdanie." Czyli jak już wspomniałam, każdy czerpie przyjemność z innych rzeczy i w tym wypadku akurat to jest dla mnie istotne.

Nie Panienko, sensem tej wypowiedzi był jej pierwszy człon. Cała rozmowa wyglądała jednoznacznie.
Parafrazując:

Bodysnatcher: Chcemy tam grać.
Leal: Na żaglówkach się nie gra (Tylko opala, imprezuje, ch*j wie co jeszcze, sens tak czy siak ten sam.)

Wtrącenie "dla mnie", "wg. mnie" czy "moim zdaniem" nic w wydźwięku tego stwierdzenia nie zmienia. Może być, co najwyżej, naiwnym łudzeniem się, że nie uznamy tego za ragepost, sprzeciw i foszek-paproszek.

Abstrahuję oczywiście od totalnego braku logiki w powyższym zarzucie...

"pożeglować idzie się po to, by cieszyć się [...] czymkolwiek,

No kur*a! CZYMKOLWIEK! Np. towarzystwem ludzi, z którymi wspólnie spędza się czas nad czymś ciekawym. (I jedzie się z nimi bo się chce, a nie dla narzucania swojej wersji "zabawy". Nikt nikogo nie zmusza. Ja chcę - jadę. Ty nie chcesz - nie musisz.)



PS Wciskanie swojej woli na zasadzie "albo robicie to po mojemu, albo jesteście zjebani" to totalne dno.


Zapisane

Ash
Naczelny Lurker Stada
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 154



Zobacz profil
« Odpowiedz #26 : Kwiecień 08, 2011, 20:41:39 »

Prrr, proszę państwa. Trochę za daleko to idzie.
Martinie - opanuj się trochę. Rozumiem Pattonowskie podejście, ale my nie jesteśmy armią. Ta dyskusja zamiast być na temat zaczyna się w dyskusję ad hominem. Leal została wyprowadzona z błędu (tudzież niewiedzy) w kwestii planów tej wycieczki. I wystarczy. Zachowujcie się jak dorośli inteligentni ludzie, a nie jak bydlęcy kolektyw z Wiejskiej. Bo w takiej atmosferze to naprawdę odechciewa się wyjazdu niezależnie od tego jak go planujecie.
Zapisane

Shapes in shadow
a glint of steel
the silence steals my happy life
Delial
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 177



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #27 : Kwiecień 08, 2011, 21:13:21 »

Popieram Asha, nie róbmy trzody. Nie rozdmuchujmy każdej jednej rzeczy w jakąś aferę, wojnę na skalę globalną. Czy wszyscy odczuwamy aż tak wielką potrzebę dowodzenia, argumentowania, przekonywania do swoich racji, wyrażenia swoich opini etc. Hmm?Chichot
Zapisane
Leal
Akolita kultu
*
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 42


Zobacz profil
« Odpowiedz #28 : Kwiecień 09, 2011, 11:53:56 »

Ja na moment obecny odczuwam, dlatego odpowiedzi sobie nie odpuszczę. Nie ja zaczęłam skakać komukolwiek do gardła i nie ja chciałam komukolwiek cokolwiek narzucać. Miałam jedynie czelność wyrazić swoje własne zdanie, które pan Martin uznał za ragepost. Poważnie? Musisz być niezwykle nadwrażliwy - jako jedyny poczułeś się tym tak dogłębnie dotknięty, że zacząłeś pluć żarem. Odnośnie ignorancji - gdy temat żaglówek poruszony był podczas jednego z powrotów z sesji młotka, taka idea nie została nawet raz wspomniana. Jak już powiedziałam, tak, wydawało mi się logiczne, że spędzi się część czasu przy grach, nie wydawało mi się jednak , że będzie to obowiązkowe i pojawi się strażnik w Twojej osobie sprawdzający poziom naszego zaangażowania. Daj sobie zwyczajnie spokój Uśmiech Przecież nie jadę, nie zamierzam burzyć Twojej koncepcji i przeszkadzać komukolwiek w czymkolwiek.
Zapisane
Delial
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 177



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #29 : Kwiecień 09, 2011, 12:08:56 »

To już wczoraj Ash zasugerował w prywatnej rozmowie. Jak chcecie skakać sobie do gardeł - a wiem, że nie chcecie, to możecie to robić na privie, na gg - chyba nie potrzebujecie do tego publiki nie? Bierzcie przykład ze mnie i Jova, my sobie na gg jedziemy już tylko jeżeli akurat jest okazja:D
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zoo-cassmitha mtk swietadynastiatoftegard opravsko siedemwatah