RPG@UG: Forum Gier Fabularnych Uniwersytetu Gdańskiego

RPG => Relacje z sesji => Wątek zaczęty przez: Tromm Marzec 12, 2011, 23:07:46



Tytuł: 12.III.11 - Pierwsza sesja w piwnicy
Wiadomość wysłana przez: Tromm Marzec 12, 2011, 23:07:46
Przepraszam za niestawienie się, coś mi wypadło. Jak było? Piwnica znośna?


Tytuł: Odp: 12.03.11 - Pierwsza sesja w piwnicy
Wiadomość wysłana przez: Abaddon Marzec 13, 2011, 12:04:57
Fajna sesja =], Jovaen najpierw zakręcił (poprzednia i początek tej sesji)... później odkręcił (sen), żeby na końcu znowu zakręcić i zmusić nas do jeszcze większego kombinowania niż było zaplanowane (pożar itd.). Fajne dylematy - czy we śnie była jakaś prawda / kto jest "chaosiarzem" / kto jest zdrajcą / czy to my ich zdradzimy czy oni zdradzą nas albo czy...?

Sama piwnica całkiem spoko, to miejsce ma potencjał, a z chęciami Asha, ma naprawdę duży potencjał  ;). A co do samego Asha, to jak dla mnie został man of the day ;D - w piwnicy robił za złotą rączkę (i zapowiedział dalszy ciąg tego "remontu"), a do tego w grze wykulał 5 furii Ulryka (na 6 wszystkich, 6-ta była chyba Droga) i dał Magnusowi swoją ostatnią miksturę =]. Babcia Kuby też powinna dostać taką rangę xD - za dbanie o nas i o Kubę :P.


Tytuł: Odp: 12.03.11 - Pierwsza sesja w piwnicy
Wiadomość wysłana przez: bodysnatcher! Marzec 13, 2011, 15:22:10
Świetna sesja, naprawdę super pomysł ze snem - było dynamicznie, chaotycznie (w dobrym tego słowa znaczeniu ^^ ), naprawdę można było wczuć się w klimat. Nowa miejscówka jak najbardziej daje radę!


Tytuł: Odp: 12.03.11 - Pierwsza sesja w piwnicy
Wiadomość wysłana przez: Lunar Marzec 13, 2011, 23:06:59
Świetna sesja, zdecydowanie jedna z najlepszych jakie ostatnio mieliśmy (nie że były jakieś złe)! Świetny pomysł ze snem, naprawdę czuć było klimat wszechogarniające chaosu i zła i tym podobnych rzeczy. No i 1000 punktów zajebistości dla Abbadona, za jego impresję wilkołaka  ;D

Piwnica daje radę. Pierwsze wrażenie było nieco... przytłaczające, ale godzina roboty (głównie naszego drużynowego Jezusa ;D) i miejsce wygląda nawet przytulnie. Każdy jeszcze przyniesie jakiś kocyk, obrazek i można lokum wynajmować jako kawalerkę.


Tytuł: Odp: 12.03.11 - Pierwsza sesja w piwnicy
Wiadomość wysłana przez: Tromm Marzec 14, 2011, 00:17:34
Hehe, brzmi to wszystko fajowo :) Gratuluję udanej konsekracji i cieszę się, że moja nieobecność nie obróciła sesji w drobny mak, jak sugerowali mi nie przebierając w słowach niektórzy wrażliwi brodacze :) Kiedy sesyja teraz? I o co chodzi ze snem?


Tytuł: Odp: 12.03.11 - Pierwsza sesja w piwnicy
Wiadomość wysłana przez: Abaddon Marzec 14, 2011, 11:41:00
No i 1000 punktów zajebistości dla Abaddona*, za jego impresję wilkołaka  ;D

Gruba przesada, ale dzięki ;D.

Każdy jeszcze przyniesie jakiś kocyk, obrazek i można lokum wynajmować jako kawalerkę.

Jeden obrazek możemy pożyczyć z piwnicy obok - twarz Jezusa :P. Będzie klimatycznie xD.

I o co chodzi ze snem?

Pamiętasz co się działo ostatnio? Po walce z "niemilcami" wypływaliśmy z Czarciego Pazura, nie? Otóż od pewnego momentu przestaliśmy się przesuwać... światło zaczęło się oddalać... z Magnusem zaczęło się dziać coś niedobrego, przestał kontaktować, zaczął rosnąć... jak już zaczęło mu rosnąć futro i kły, drużyna próbowała go jakoś utrzymać, ale Soren zaczął się palić... W końcu Magnusa-wilkołaka zawinęli w łańcuch, Rolph przytknął do niego srebrną monetę, Magnusowi-wilkołakowi się to nie podobało ;p, Rolph chciał użyć więcej monet, ale monety zamieniły się w robale. W trakcie tego Reinhold cały czas złowieszczo się śmiał. Płonący Soren wskoczył do wody, z wody wyłoniły się macki... Vicky jedną odcięła... Magnus rozerwał łańcuchy, ale tylko spojrzał na drużynę i rzucił się z kłami na macki... Łódź się wywróciła, wszyscy wpadli do wody... Macki zaczęły robić rzeźnię... Magnus-wilkołak podpłynął do Reinholda i zatopił w nim kły... Bodajże w tym momencie obudziliśmy się w koszarach (tam gdzie spędziliśmy noc, czekając na wybuch). Czyli mamy tabliczkę, uciekliśmy przed strażnikiem-zbroją, ale nie było walki z "niemilcami", ani zdrady Reinholda, Chaki i Thingrima. Sprawdziliśmy czy wszystko jest normalnie - czy Magnus ma na ciele jakieś znaki, czy monety Rolpha są normalne... I zaczęliśmy czepiać się Reinholda, żeby pokazał nam co ma na szyi (w śnie miał jakiś amulet Chaosu), oczywiście nie miał niczego, trochę się za to wkurzył, ale mówił, że jesteśmy przecież sojusznikami bla bla bla. Ale się rozpisałem ;p, a to tylko część tej sesji :D.

W sumie jak już tyle napisałem, to dopiszę i resztę ;p. No więc obudziliśmy się, nie znaleźliśmy żadnych "śladów Chaosu". W pewnym momencie coś zaczęło rozwalać naszą barykadę, po chwili rozwaliło... i przeżyło chyba całą rundę ;D - przepakowany ghul (Chaosu?). Ruszyliśmy do wyjścia, w największej sali stało 100 krasnoludzkich szkieletów... Magnus mówi wam o plotkach, które słyszał, że tymi szkieletami steruje licz, ale okazuje się, że steruje nimi nekromanta-Heinz ;D. Chciał płytkę, Rolph próbował ją zniszczyć, ale się nie udało. Wszyscy się na nią rzucili, Vicky i Pedro gdzieś z nią uciekli. Wybuch głównych drzwi - 30 szkieletów pada, a reszta rusza na nas. Cofamy się do wąskiego korytarza, w którym będziemy walczyć melee max 2 vs 2 (Magnus i Drogo), a reszta będzie ostrzeliwać.  W biegu jeszcze strzeliłem do Heinza i trafiłem xD. No więc wysiekaliśmy jakoś koło połowy szkieletów... Vicky gdzieś na boku zniszczyła tabliczkę, fragmenty zaczęły wibrować... rozrzucili je z Pedrem po pomieszczeniu, schowali po 1 fragmencie do kieszeni i wrócili walczyć ze szkieletami. Soren nie wierzył, że mamy szanse, dlatego cały czas modlił się do Solkana... i wymodlił... (rzut na kostkach 99) 3 demony, które powiedziały, że Solkan nie istnieje i zaatakowały Sorena ;D. Jednego o dziwo zabił, 2 pozostałe "zabiły" jego, wyskoczyły z nich mniejsze demony, pozbierały kawałki tabliczki i poznikały. Bracia Valentine rozwalili Heinza, szkielety padły. Przez cały ten czas, Reinhold "medytował" w kącie... a jego oczy płonęły... Wpadli Kislevici (poprzedni "niemilcy"), pogadali z Magnusem (który próbował wyczaić czy chodzi im tylko o złoto i czy da się ich przekabacić na naszą stronę - ciężko powiedzieć, ale chyba czują jakąś sympatię do "geroja Magnusa Woronowa"... :P). Rolph ruszył sprawdzić co z Sorenem, podleczył go. Bracia Valentine zapytali co z tabliczką, Soren odpowiedział, że zabrały ją demony. Wydostaliśmy się z Czarciego Pazura, ruszyliśmy statkiem do przystani, zastanawiając się co i gdzie później robić. Sesja skończyła się w momencie kiedy widzimy naszą Przystań... która płonie i biegają po niej jacyś żołnierze czy ktośtam...


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

naszawiara dzikie-koty stajnia-ow naszegry ksgang