RPG@UG: Forum Gier Fabularnych Uniwersytetu Gdańskiego
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Dead but dreaming
 
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ankieta neuroshimowa (grupa WA)  (Przeczytany 4621 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
rdo
Jego Imperatorska Mość
Strażnik Tronu
Woj Chaosu
*******
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 311


All hail The Emperor!


Zobacz profil
« : Kwiecień 07, 2011, 02:31:48 »

Po ośmiu sesjach udało się nam dokończyć pewien etap kampanii (i zacząć następny).

Z tej okazji wypełnicie ankietę (nie sugerować się odpowiedziami innych).

1. Która sesja (które sesje) była najmniej udana i dlaczego?
2. Która sesja (które sesje) była najbardziej udana i dlaczego?
3. Czego na sesjach ma być mniej?
4. Czego na sesjach ma być więcej?
5. Co chce twoja postać osiągnąć i w jaki sposób?
6. Którego BNa lubisz/lubi twoja postać?
7. Którego BNa nie lubisz/nie lubi twoja postać?
8. Co uważasz za swój sukces w tej grze?
9. Co uważasz za swoją porażkę w tej grze?
10. Czy, i jeśli tak, to w jaki sposób, twoja postać została przez wydarzenia tej kampanii zmieniona?
Zapisane

I will make it easy for you all to understand: Acknowledge me as the Emperor!
Michał
Mistrz Gry
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 187



Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Kwiecień 07, 2011, 14:09:47 »

1. Która sesja (które sesje) była najmniej udana i dlaczego?
2. Która sesja (które sesje) była najbardziej udana i dlaczego?

Byłem na czterech sesjach, w skrócie:
1. tunele metra, wioska ćpunów, kolejne stacje, Martin jedzie z nami na gapę, McDonald majstruje przy molochowej czujce, ukrywanie się przed ekipą naprawczą
2. gniazdo potworków odurzonych tornado, dojście do supermarketu, walka na parkingu, wiszący na suficie Terens Język
3. supermarket, Barbara, walka przy wyjeździe, poświęcenie kapitana Taylora, dalsza podróż przez kostnicę i kanały
4. dotarcie do Gas Pipe, rozbity robot, Alex dzieli się ze wszystkimi colą i rozwala miejscowego osiłka, uzdrowienie Jeremiasza

Najmniej pamiętam sesję numer dwa, w zasadzie oprócz potworków i walki na parkingu nie pamiętam co tam się działo (pomijając ładowanie akumulatora po drodze), ale to może tylko moja pamięć. Ale skoro nic charakterystycznego mi się nie kojarzy z tą sesją to ocenię ją najniżej. ;-)

Na ostatnich dwóch sesjach na UG grało mi się dobrze. Na trzeciej sesji, mimo że grałem krótko, działo się dużo. Na ostatniej trochę tempo przysiadło, trochę nie wiadomo, co w tym Gas Pipe można robić. Emerytura wydaje się nudna. ;-)

3. Czego na sesjach ma być mniej?

Zbieractwa i zwiedzactwa, które nie wnosi nic fabularnego. Trochę przeciw systemowi to jest, wiem, ale nic nie poradzę na to, że Savage Worlds nie podchodzi mi w pełni. ;-) Zamiast tego bym wolał np. coś takiego jak chociażby w Wolsungu (również w FATE): w domyśle przeszukujemy każde miejsce, a gdy czegoś potrzebujemy rzucamy na "Bogactwo"/"Ekwipunek" (tutaj można by nazwać inaczej of course) i jak się uda to okazuje się, że coś jest w plecaku. Wciąż jest kreatywnie, a do tego o niebo szybciej, bo nie trzeba wszystkiego przeszukiwać, zbierać i zapisywać. Wiem, że nie wszystkim graczom takie coś się spodoba, ale miałem nie patrzeć na to, co chcą inni, tylko pisać o swoich odczuciach, więc piszę. :-P

Ja rozumiem, że w obecnej sytuacji dbanie o zbieranie śmieci, ładowanie akumulatorów i każdą sztukę amunicji jest ważne, bo tak jest system ułożony, ale to powoduje, że pomiędzy interesującymi mnie scenami są długaśne przerwy na ten maintenance właśnie. Ogólnie da się to przeżyć dopóki co jakiś czas coś się dzieje, chociaż jest to dla mnie suboptymalne.

4. Czego na sesjach ma być więcej?

Zwrotów akcji, wydarzeń, akcji i interakcji z BNami i światem. :-) Ogólnie nie przeszkadzało by mi gdyby sesja była sekwencją kolejnych ważnych scen połączonych przez MG jednym zdaniem, jak "po kilku godzinach mozolnej wędrówki docieracie do [TU COŚ FAJNEGO]", albo wręcz "po drodze pokonaliście jeszcze kilka robotów, aż wreszcie stanął przed wami [TU SUPER ROBOT JAKIŚ]." Język itd.

5. Co chce twoja postać osiągnąć i w jaki sposób?

To już w zasadzie jest na karcie i chyba łatwo na tym zagrać: Sanchez jest współczujący, bohaterski można nawet powiedzieć, nie odmówi pomocy potrzebującym, ambitny jednocześnie. Wierzy, że dyplomacją można rozwiązać każdy konflikt, może nawet z Molochem (herezja?). Chciałby znaleźć dla Martina jakiś godny dom, żeby wyrósł na dobrego człowieka, mimo paskudnych czasów, w jakich przyszło mu żyć.

6. Którego BNa lubisz/lubi twoja postać?

Martin jest fajny, Barbara się nie wyklarowała jeszcze, Jeremiasz ma ciekawy potencjał. Ogólnie Ci BNi są, ale są słabo rozwinięci. Fajnie gdyby też mieli jakieś swoje cele i do nich dążyli, a nie tylko byli przeszkodą/publicznością dla naszych postaci.

7. Którego BNa nie lubisz/nie lubi twoja postać?

Nie wiem, bo nie znam zbyt wielu. :-)

8. Co uważasz za swój sukces w tej grze?

Przegadywanie ludzi i dowodzenia naprawdę działa mechanicznie, co mi się podoba. Może w walce jestem noga, ale punkty na te wszystkie umiejętności społeczne nie poszły na marne.

9. Co uważasz za swoją porażkę w tej grze?

Muszę popracować nad sztuczkami, żeby nie być zupełnie nieprzydatny w walce. Wziąłem ostatnio Zręcznośc na k8, więc powinno być lepiej z tym. :-)

10. Czy, i jeśli tak, to w jaki sposób, twoja postać została przez wydarzenia tej kampanii zmieniona?

Sanchezowi spodobało się dowodzenie i teraz marzy o zostaniu prezydentem. :-P A tak serio to w sumie nie wydarzyło się nic szczególnego, co mogłoby zmienić moją postać. Śmierć kpt. Taylora mogła być czymś takim, tylko, że wcale go nie znałem, okazję pogadać z nim miałem w zasadzie na kilka minut przed śmiercią tylko. :-( Nie było też w trakcie gry żadnych trudnych wyborów dla mojej postaci, czegoś co by wstrząsnęło jej światopoglądem czy zasadami moralnymi. Nie musiałem strzelać do człowieka, nikt mi nie umarł na rękach, nikt nie zginął przez moje złe dowodzenie, itd. Co oczywiście znaczy, że TAK, chciałbym zobaczyć takie sytuacje na przyszłych sesjach. :-) Nic na siłę, of course.
Zapisane
Ash
Naczelny Lurker Stada
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 154



Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Kwiecień 07, 2011, 15:19:32 »

A więc:
Ad 1
Naprawdę trudno mi ocenić tak dokładnie. Najmniej udana, to chyba ta z szabrowaniem stacji za stacją - może jakiś gorszy dzień nam się trafił, może fakt że akurat bitki specjalnie nie było. Jakoś tak się wszystko rozwlekło. Trochę przez metodę wybierania znalezionych 'skarbów'. Żadne pretensje do MG - ludzie którzy pisali ten podręcznik (Ruiny) mogli trochę pomyśleć, że nie każdemu się chce po 5 razy rzucać kostką żeby znaleźć słoik bez zakrętki. Odkąd jest 'nowy' system (pre-made) znajdowania fantów to chyba działa to znacznie lepiej. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie.

Ad 2
Tu gorzej z wyborem jednej sztuki. Raczej konkretne scenki z różnych sesji. Kontrola biletów w SKMce.  Handel i dyplomacja z 'kolorytem lokalnym'. Odkurzacz marki "Tornado". Zautomatyzowane pobieranie opłat parkingowych. Wybuchowe pożegnanie kpt. Taylora. Coca-Cola zwycięstwa. I... (nie bijcie) ganianie małej dziewczynki z misiem po tunelach - takie trochę surrealistyczne, trochę komediowe to było.

Ad 3
Zabawy w Settlersów. Ratowanie wioski jest fajne i w ogóle, ale czas się zatroszczyć tylko o własne tyłki. Mrugnięcie Sądzę że wraz z dotarciem do Gas Pipe ten akurat element odpadnie i będziemy mogli sobie podróżować gdzie chcemy.

Ad 4
Akcja. Oraz kombinowanie 'co z tym zrobić'. Może to w tym świecie trudno wykonalne, ale jakieś małe GTA (jak w Delta Green). Trochę adrenaliny. Więcej akcji ze strony BN - może nie jako biednych księżniczek które wymagają ratowani, ale postaci które mają nam coś do zaoferowania, pogadają jak równy z równym.

Ad 5
Na początek znaleźć spokoje miejsce w tym piekielnym świecie. Gdzieś gdzie nie trzeba na okrągło żreć papki dla mutantów i pieczonych szczurów oraz poić się wodą z kałuży. Gdzieś gdzie każdy szmer za plecami nie oznacza kolejnej maszyny Molocha. W skrócie - wydostać się z tych okolic.

Ad 6 i 7
Jak pisał Michał - jak się Ci BNi wyklarują to będzie można mówić o sympatiach i antypatiach.

Ad 8
Moje umiejętności czasami się przydają, a i pomysłów też mam trochę (niektóre nawet dobre). Język

Ad 9
Zła konstrukcja postaci. Mogłem się nie oglądać na McDonalda i zrobić złotą rączkę z prawdziwego zdarzenia. Bo w tej chwili ten zdziczały analfabeta jakoś mi nie idzie.

Ad 10
Na pewno to, że Moloch wcale nie jest taki nie do ruszenia. W otwartej walce może i ciężko coś tym maszynom zrobić, ale jak się ma pomysły i zaskoczenie, to szala definitywnie przechyla się na korzyść rasy ludzkiej. Jeśli kampania pociągnęłaby się aż tak daleko, to Nick może i wylądowałby w armii Posterunku. Może nawet nauczyłby się czytać. Mrugnięcie


=======
Nie było nic o nie komentowaniu odpowiedzi innych, a więc:
Cytuj
Ogólnie nie przeszkadzało by mi gdyby sesja była sekwencją kolejnych ważnych scen połączonych przez MG jednym zdaniem[...]
Jak najbardziej się z tym zgadzam. Nie każdy metr podziemi i nie każdy wrak samochodu musi być opisany. Aczkolwiek to pozwala lepiej wczuć się w klimat zrujnowanych Stanów. Chociaż chyba z tym nie mamy problemu.

Cytuj
a gdy czegoś potrzebujemy rzucamy na "Bogactwo"/"Ekwipunek"
No to niestety jest specyfika tego settingu. Brak czegoś takiego jak sklepy i cywilizacja sprawia, że nie masz tego co byś chciał, tylko musisz kombinować jak optymalnie wykorzystać to co masz. Zwłaszcza tu, w ruinach Seattle. Ale jeśli zagryziesz zęby i wyczekasz aż dotrzemy na południe, to sądzę, że ilość tych przerywników zbierackich zmaleje, a w zamian za to wzrośnie ilość przerywników dyplomatyczno-handlowych.

Cytuj
nikt mi nie umarł na rękach,[...] Co oczywiście znaczy, że TAK, chciałbym zobaczyć takie sytuacje na przyszłych sesjach.
Byleby to nie była moja postać. Chichot
Zapisane

Shapes in shadow
a glint of steel
the silence steals my happy life
AratellSkink
Akolita kultu
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 15


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Kwiecień 07, 2011, 17:43:23 »

1. Która sesja (które sesje) była najmniej udana i dlaczego?
2. Która sesja (które sesje) była najbardziej udana i dlaczego?
3. Czego na sesjach ma być mniej?
4. Czego na sesjach ma być więcej?
5. Co chce twoja postać osiągnąć i w jaki sposób?
6. Którego BNa lubisz/lubi twoja postać?
7. Którego BNa nie lubisz/nie lubi twoja postać?
8. Co uważasz za swój sukces w tej grze?
9. Co uważasz za swoją porażkę w tej grze?
10. Czy, i jeśli tak, to w jaki sposób, twoja postać została przez wydarzenia tej kampanii zmieniona?
Ad 1. Sesja na parkingu. Właściwie nie miałem na niej co robić. Starałem się zastawić pułapkę na groźne stado maszyn Molocha na suficie, ale one zostały zniszczone zanim dojechały do mnie przez... dzieciaka z kamieniem, gościa z lusterkiem i pierwszy strzał snajpera.
Ad2. Sesja, gdzie ratowałem całą drużynę z rąk dobijających ich mutków. Wreszcie zaistniałem jako tank. Następna sesja ze szczurami i wioską tornado też była dobra.
Ad3. Super groźnych potworów, które ściągamy jednym strzałem.
Ad4. Poczucia, że przeciwnicy mogą nam coś zrobić, strachu przed nimi. I wyrazistszych BNów. Wioska ćpunów tornado była bardziej wyrazista od Gas Pipe.
Ad5. Przeżyć, porzuć trochę przedwojennej gumy, skopać parę tyłków, szczególnie tych metalowych, uruchomić potencjał mojego wszczepu (co oznaczają te światełka?).
Ad 6/7. Żaden BN nie zrobił na mnie większego wrażenia. Może Epi, którego uratowałem. Może Barbara i ten Łowca Maszyn, bo czasem się pokazują - wiem, że istnieją.
Ad8. Uratowałem drużynę w walce z degeneratami, którzy chcieli ich zadźgać.
Ad9. Granat za 50 gambli, wiszenie pod sufitem.
Ad10. Chciałem na początku odgrywać małomównego, zamkniętego w sobie, ale się nie udało.
Zapisane
Martin
Komandor Orderu Małego Fanatyka
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 133



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Kwiecień 07, 2011, 17:50:27 »

Ad3. Super groźnych potworów, które ściągamy jednym strzałem.
Ad4. Poczucia, że przeciwnicy mogą nam coś zrobić, strachu przed nimi.

Nie znamy się nawet... ale pozwolę sobie wcisnąć moje trzy grosze... rety, czemu u nas tak nie ma? Co my robimy źle? Chichot

Czasem mam raczej wrażenie, że to moja postać jest na strzał Uśmiech

RDO, wytłumacz się!
Zapisane

rdo
Jego Imperatorska Mość
Strażnik Tronu
Woj Chaosu
*******
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 311


All hail The Emperor!


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Kwiecień 07, 2011, 17:59:07 »

spieszę wyjaśnić: u was tak nie ma, bo ponieważ u was jest inaczej Chichot
Zapisane

I will make it easy for you all to understand: Acknowledge me as the Emperor!
Michał
Mistrz Gry
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 187



Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Kwiecień 07, 2011, 18:11:46 »

W sumie dołączam się do pytania, bo na razie Leczenie nie za bardzo się przydało. ;-)
Zapisane
Michał
Mistrz Gry
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 187



Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Kwiecień 07, 2011, 18:17:10 »

Cytuj
a gdy czegoś potrzebujemy rzucamy na "Bogactwo"/"Ekwipunek"
No to niestety jest specyfika tego settingu. Brak czegoś takiego jak sklepy i cywilizacja sprawia, że nie masz tego co byś chciał, tylko musisz kombinować jak optymalnie wykorzystać to co masz. Zwłaszcza tu, w ruinach Seattle. Ale jeśli zagryziesz zęby i wyczekasz aż dotrzemy na południe, to sądzę, że ilość tych przerywników zbierackich zmaleje, a w zamian za to wzrośnie ilość przerywników dyplomatyczno-handlowych.

Tak gwoli ścisłości: moja uwaga wcale nie dotyczy settingu, tylko mechaniki. Rzut na ten dajmy to Ekwipunek wciąż można uzasadnić w stylu "a tak, znalazłem ten złom na tym zrujnowanym parkingu" albo nieśmiertelne "myślałem, że to zgubiłem", nie musi to przecież od razu oznaczać chodzenia do sklepu. ;-) Rzecz jest tylko w tym, by oszczędzić czas na tą całą księgowość. A mniej kreatywnie też wcale nie jest, bo wciąż można kombinować różne dziwne rzeczy i tylko MG musi się postarać przy ustalaniu poziomu trudności takiego rzutu na Ekwipunek.
Zapisane
Ash
Naczelny Lurker Stada
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 154



Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Kwiecień 07, 2011, 18:47:29 »

Cytuj
Ad3. Super groźnych potworów, które ściągamy jednym strzałem.
Spadówa. Następnym razem Ty bierz na klatę 3 serie z karabinu, a ja będę marudził o ściąganiu jednym strzałem. Język Mam wrażenie że to takie overstatement. Roboty na parkingu miały pecha po prostu. Jakbyśmy mieli słabe rzuty to my robilibyśmy za mobilne tarcze strzelnicze. A inni przeciwnicy? W SKMce (mutki) też ktoś był ranny, a ze szczurami to chyba epickiej walki nie nawiążesz. Język

Cytuj
W sumie dołączam się do pytania, bo na razie Leczenie nie za bardzo się przydało. ;-)
Jak zaczniesz brać aktywny udział w walkach to będziesz mógł zastosować "lekarzu lecz się sam". Mnie tam mała ilość naszej krwi na sesjach absolutnie nie przeszkadza. Mrugnięcie

Cytuj
tylko MG musi się postarać przy ustalaniu poziomu trudności takiego rzutu na Ekwipunek.
Pytanie czy mu się będzie chciało. Mrugnięcie
Zapisane

Shapes in shadow
a glint of steel
the silence steals my happy life
AratellSkink
Akolita kultu
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 15


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Kwiecień 08, 2011, 09:42:49 »

Cytuj
a gdy czegoś potrzebujemy rzucamy na "Bogactwo"/"Ekwipunek"
No to niestety jest specyfika tego settingu. Brak czegoś takiego jak sklepy i cywilizacja sprawia, że nie masz tego co byś chciał, tylko musisz kombinować jak optymalnie wykorzystać to co masz. Zwłaszcza tu, w ruinach Seattle. Ale jeśli zagryziesz zęby i wyczekasz aż dotrzemy na południe, to sądzę, że ilość tych przerywników zbierackich zmaleje, a w zamian za to wzrośnie ilość przerywników dyplomatyczno-handlowych.

Tak gwoli ścisłości: moja uwaga wcale nie dotyczy settingu, tylko mechaniki. Rzut na ten dajmy to Ekwipunek wciąż można uzasadnić w stylu "a tak, znalazłem ten złom na tym zrujnowanym parkingu" albo nieśmiertelne "myślałem, że to zgubiłem", nie musi to przecież od razu oznaczać chodzenia do sklepu. ;-) Rzecz jest tylko w tym, by oszczędzić czas na tą całą księgowość. A mniej kreatywnie też wcale nie jest, bo wciąż można kombinować różne dziwne rzeczy i tylko MG musi się postarać przy ustalaniu poziomu trudności takiego rzutu na Ekwipunek.

Generalnie Ruiny zostały tak pomyślane, żeby to gracze sobie losowali, gdy MG im opisuje coś, albo tylko część graczy bierze udział w akcji, a reszta ma wolne i można uznać, że przeszukują. Nasz MG stwierdził, że wyrywalibyśmy sobie podręcznik z rąk, dlatego były ogólne postoje i losowali wszyscy na raz, a on stwierdzał co wypadło. Moim zdaniem można by raz spróbować jak wyszłoby gdybyśmy to my sobie losowali, gdy nasze postacie nie maja co robić podczas akcji.
Zapisane
AratellSkink
Akolita kultu
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 15


Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Kwiecień 08, 2011, 09:55:13 »

Cytuj
Ad3. Super groźnych potworów, które ściągamy jednym strzałem.
Spadówa. Następnym razem Ty bierz na klatę 3 serie z karabinu, a ja będę marudził o ściąganiu jednym strzałem. Język Mam wrażenie że to takie overstatement. Roboty na parkingu miały pecha po prostu. Jakbyśmy mieli słabe rzuty to my robilibyśmy za mobilne tarcze strzelnicze. A inni przeciwnicy? W SKMce (mutki) też ktoś był ranny, a ze szczurami to chyba epickiej walki nie nawiążesz. Język
Podczas 1, 2 i 3 sesji były rzeczywiście fajne i groźne walki - zasadzka na konwój była super, degeneraci byli grozi, szczury dawały radę ilością (choć nie znoszę walki z gryzoniami - trauma po innych RPG). A gdy przyszło do walki z potężniejszymi maszynami, gdzie w zasadzie nie jesteśmy przygotowani i to my tak jakby wpadamy w zasadzkę (a przynajmniej nietrudno byłoby ją na nas zastawić), to wszystko idzie jak po maśle. Ten robot, który wpakował serię w ciebie miał szczęście, bo drużyna się rozdzieliła (trzech na pięciu w walce, z czego ja byłem daleko poza zasięgiem) i MG zużył na niego wszystkie zachomikowane fuksy. I to było w sumie fajne - podczas następnych walk upraszam o stosowanie fuksów przez MG, bo inaczej nikt nie ma z nami szans.
Zapisane
Ash
Naczelny Lurker Stada
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 154



Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Kwiecień 08, 2011, 11:04:00 »

Z robotami wygrywamy bo walczymy kupą na jednego (lub dwa-trzy). Przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Zauważ że najwięcej co rozwaliliśmy to 5 łówców, a i to w zestawie 3+2. Jakby tak Moloch rzucał w nas cały 6ciopakami, to mogłoby się zrobić nieprzyjemnie. Zwłaszcza dla tych nieprzygotowanych do walki, a marudzących Mrugnięcie
Co do tego jednego robota strażniczego to fakt - gdyby nie nadmiar fuksów u robota i braki fuksów u nas (ja nie miałem już żadnego) to pewnie poszło by bardziej gładko. Chociaż te 3 ósemki to blaszak wyrzucił na czysto.
Zapisane

Shapes in shadow
a glint of steel
the silence steals my happy life
Michał
Mistrz Gry
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 187



Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Kwiecień 08, 2011, 12:17:05 »

Z robotami wygrywamy bo walczymy kupą na jednego (lub dwa-trzy). Przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Zauważ że najwięcej co rozwaliliśmy to 5 łówców, a i to w zestawie 3+2. Jakby tak Moloch rzucał w nas cały 6ciopakami, to mogłoby się zrobić nieprzyjemnie. Zwłaszcza dla tych nieprzygotowanych do walki, a marudzących Mrugnięcie

Za karę :-) mam radę dla MG: rzuć przeciw nam nawet i jednego robota, ale z wysoką Wytrzymałością (>10). Biorąc pod uwagę małą ilość amunicji w drużynie może się zrobić ciekawie... i może wreszcie Leczenie się przyda! :-P
Zapisane
rdo
Jego Imperatorska Mość
Strażnik Tronu
Woj Chaosu
*******
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 311


All hail The Emperor!


Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Kwiecień 08, 2011, 12:59:58 »

Przyjmuję do wiadomości, że trudność ma wzrosnąć :-)

Jakby co, przy czym Ciebie nie było, tydzień temu jeden... minimalnie chociaż opancerzony... prawie przerobił jednego z bohaterów na sito ;-) I nie miał wytrzymałości 10. miał 6+2 (i 4 fuksy ;-) ) ;-)
Zapisane

I will make it easy for you all to understand: Acknowledge me as the Emperor!
Ash
Naczelny Lurker Stada
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 154



Zobacz profil
« Odpowiedz #14 : Kwiecień 08, 2011, 14:53:16 »

Cytuj
mam radę dla MG

Takie rady to wiesz co możesz. Mrugnięcie Ja tam jestem dumny że po 8 sesjach wciąż nie mamy żadnych fatalities (a przynajmniej wśród BG). Drużyna z TX tymczasem już przy 3 sesji ma pogrzeb (tak wiem, samobójstwo nie powinno się liczyć, ale trup to trup).
Zapisane

Shapes in shadow
a glint of steel
the silence steals my happy life
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

madagaskar naczelnysztabdowodcow moikrewni fanklubklasycznychaut vampairlife