RPG@UG: Forum Gier Fabularnych Uniwersytetu Gdańskiego
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Dead but dreaming
 
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Sesja 11 (WA)  (Przeczytany 1535 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
rdo
Jego Imperatorska Mość
Strażnik Tronu
Woj Chaosu
*******
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 311


All hail The Emperor!


Zobacz profil
« : Czerwiec 30, 2011, 21:51:35 »

przepraszam was, że zabrałem wam lekko licząc 90% ekwipunku ;-)

Zamiast relacji - wrzucę focie/rysunki różnego sprzętu bojowego, do którego porównywałem spotkane na sesji maszyny:

M113 (Wasz APC)

SdKfz 251

Czołg M1 Abrams z zestawem TUSK

Okręt lądowy (zwrócić uwagę na sylwetkę żołnierza - dla skali)


Delial - Twoja postać, jakby co, ocknie się na początku następnej sesji ;-)

Praca domowa: zaktualizować/umieścić karty postaci w dziale Archiwum Kart Postaci
Praca domowa 2 (Delial, z przyczyn oczywistych, jest z niej zwolniony):
zaktualizować karty listę ekwipunku: usunąć wszystko to, co zostało po drugiej stronie wyrwy. (możecie je umieścić na osobnej liście: rzeczy, które tam zostały; jakbyście tam wrócili)
Lista będzie weryfikowana (he he) według następującego kryterium: łączna masa ekwipunku nie może być wyższa niż 5*Siła - masa sprzętu utraconego podczas przeprawy (zakładam więc, że nikt się nie zabierał za wspinaczkę mając kary za obciążenie ;-) )

BTW: karabin M1903 Springfield jest ogromnie wytrzymały, i założenie że przetrwał upadek z 60 metrów jest bardzo racjonalne i słuszne Uśmiech
Zapisane

I will make it easy for you all to understand: Acknowledge me as the Emperor!
Delial
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 177



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1 : Czerwiec 30, 2011, 23:06:00 »

Zupełnie inaczej wyobrażałem sobie nasze APC, chyba jako coś większego.

SdKfZ, nie zauważyłem nawet, że się takowe coś napatoczyło.

M1 Abrams - just like I imagined.

Okręt lądowy - . . . FUCK ME, WhAT a SHIT!! Straszne! Nie wiem jakim cudem przeżyliśmy tego "sylwestra".
Zapisane
rdo
Jego Imperatorska Mość
Strażnik Tronu
Woj Chaosu
*******
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 311


All hail The Emperor!


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Czerwiec 30, 2011, 23:59:23 »

Okręt się dobrze nie rozpędził ;-)

A. Niedowierzałem. Jonasz prawidłowo obliczył energię kineryczną karabinu Springfielda upuszczonego z wysokości 30m. Jest to, istotnie, około 1200 J.

(dla porównania: energia kinetyczna pocisku wystrzelonego z tego karabinu to 3800 J; energia kinetyczna pocisku wystrzelonego z M-16 to 1600J; w przypadku pistoletu 9mm jest to 500J)

Zapisane

I will make it easy for you all to understand: Acknowledge me as the Emperor!
Ash
Naczelny Lurker Stada
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 154



Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Lipiec 01, 2011, 08:17:47 »

Cóż, może i dużo na tej sesji nie osiągnęliśmy, ale za to adrenaliny całe litry były. A, więc skrót telegraficzny:
- Przebudzenie Kanadyjczyka i niepewne spotkanie z 3 pozostałymi bohaterami
- powyższe przerwane przez patrol Molocha
- strzelanina (eksplodujący pistolet Alexa) oraz chojrackie manewrowanie APC w wykonaniu Deliala (łabędzi śpiew tegoż, bo paliwo ostatecznie się skończyło po walce)
- nieudany pościg za zwiadowcą Molocha
- schowanie gratów w zrujnowanej piwnicy
- przekradanie się w kierunku mostu i banku - spotkanie z Abramsem, zabawa w ciuciubabkę Kanadyjczyk-Abrams
- paniczna ucieczka w kierunku mostu pod ostrzałem (nieco ślepawego czołgu i jego 3 kumpli)
- sadystyczne męczenie przez MG rzutami na wspinaczkę w celu przeprawy Język
- w związku ze słabymi rzutami: Nick bawi się w huśtawkę na uprzęży wspinaczkowej, McD traci swojego ukochanego Springfielda, Kanadyjczyk musi się zmierzyć z łowcą-spidermanem uzbrojony tylko w nóż
- walka 2 ostatnich jest krótsza niż walki Gołoty - maszynka jednym uderzeniem (29 dmg) rozkłada człowieka na plecy; udany rzut na wyeliminowanie ratuje go jednak przed śmiercią
- wszystko oczywiście pod "sylwestrowym" ostrzałem 4 czołgów i jednego okrętu lądowego - całe szczęście mocno niecelnym
- Alex sprząta łowcę z M-16m; McD przeprawia się na drugą stronę ignorując (Język) nieprzytomnego Kanadyjczyka; Nick po odpowiednim rozbujaniu sięga ściany i się po niej wspina
- akcja ratowania świeżo nabytego towarzysza pomimo przeciwności (huraganowy ostrzał, walący się "most") zakończona sukcesem (aczkolwiek myślałem że mnie po tej ścianie rozsmarują)

Obecnie leżymy w jakimś rowie, łatamy rannych i odzyskujemy siły. Jakieś pół kilometra od nas widać już budynek Zurich Banku. Czy dotrzemy tam żywi? Czy znajdziemy Eden? Dowiemy się wkrótce...
Zapisane

Shapes in shadow
a glint of steel
the silence steals my happy life
Martin
Komandor Orderu Małego Fanatyka
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 133



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Lipiec 01, 2011, 13:23:24 »

Okręt lądowy - . . . FUCK ME, WhAT a SHIT!! Straszne! Nie wiem jakim cudem przeżyliśmy tego "sylwestra".

Spoko, gdyby Mistrz się uparł, to mógłby podrzucić Wam jeszcze zabawkę o klasę wyższą Chichot
(Tylko jak uznaliśmy w rozmowie, byłoby to już w sumie niecelowe Język)
Zapisane

Delial
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 177



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #5 : Lipiec 02, 2011, 18:44:20 »

Pierwsza sesja z RDO! W sumie, nie wiedziałem czego się spodziewać, z drugiej strony, wszyscy którzy już z RDO grali i relacjonowali swoje sesje, bardzo je sobie chwalili, więc oczekiwania miałem wysokie... .
Zostały one w pełni zaspokojone! Ba! Było lepiej niż się spodziewałem.
Nowa postać w drużynie, nowy gracz w grupie. Jestem równie nieświadomy co moja postać. Gdy tylko budzę się ze snu, SHG (MacDonald) taksuje mnie wzrokiem i już wiem, że widzi we mnie zimny prowiant lub tragarza. Jednak szybko włączam się do akcji. W czasie dynamicznej i trzymającej nieustannie w napięciu sesji, taranuje robota przy pomocy naszego APC, robię akcję lepszą niż na Placu Tiananmen, a w chwilę potem cudem unikam śmierci w walce z pająko-robo-psokotem skrzyżowanym z piłą tarczową i kosiarką.
Nawet rzuty na wspinaczkę były zabawne, w końcu bieganie po szkieletach wieżowców pod ostrzałem artyleryjskim nie jest rzeczą prostą.
Podczas gdy wszyscy na tej sesji tracili swój cenny dobytek, ja zyskałem, jeszcze cenniejszych, nowych towarzyszy : )
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

conworlder elchi wild-heart wataha-wilkow-nocy insei