No to seria 22 (tak! (licząc 3 podejścia na jachcie) ) sesji Neuroshimy się zakończyła. Efekt mieszany - niektórym się podobało bardziej innym mniej, ale pograliśmy niemało i to jest fajne Uśmiech
Niektóre plany wyszły lepiej, inne gorzej, ale było fajnie Uśmiech
No i rad jestem, że te sesje zorganizowałem, bo dzięki temu poznałem większość z Was
A tak BTW: jakby ktoś chciał w Neuroshimę pograć beze mnie, to mogę wypożyczyć wszelkie podręczniki jakie będą do tego celu potrzebne (mam wszystkie).