Wakacyjne plany RPG-owe

[rdo]

Część z nas mieszka cały rok w Gdańsku, i planuje w wakacje (mimo różnych wyjazdów, dalej pracy i innych planów) mieć w wakacje też więcej czasu na granie (część planuje mieć mniej czasu).

W związku z powyższym ten wątek może pomóc w przyszłości kilka drużyn skompletować.

Ze swojej strony w wakacje nadal będę prowadził Neuroshimę (przynajmniej jedną grupę), ale chciałbym też doprowadzić do zorganizowania sesji/kampanii następujących rzeczy:

1. Interface Zero - jak to nazywamy "duchowy spadkobierca Cyberpunka 2020", rzecz którą w wakacje wyda wydawnictwo Gramel słynne dzięki Savage Worlds ;-) Gra oczywiście jest domyślnie oparta o silnik Savage Worlds.

Na prowadzenie Interface Zero mam nawet ogólny pomysł. Pomysł ten zakłada nie rozpoczynanie dużej złożonej kampanii, a raczej ciąg luźno powiązanych (lub nawet nie powiązanych) scenariuszy trwających od jednej do maximum trzech sesji. Zakładam dużą rotację w składach drużyn, jak i opcje częstego zmieniania postaci. Wręcz "nowy scenariusz, nowa drużyna", raz na poziomie 5 a raz na poziomie 40, a potem znowu 10.  Tak samo zakładam scenariusze różnego stylu, różnej tematyki (policyjne, szpiegowskie, korporacyjne, cyberprzestępcze etc).

2. Wolsung - prawdopodobnie na zasadach Savage Worlds. Tu wizji kampanii jeszcze nie mam, i właściwie równie chętnie mógłbym w to grać co prowadzić ;-) Ale kilka pomysłów mam i uważam że magiczny steampunk to ciekawa rzecz.

3. RPG w stylu mecha-anime, z naciskiem na akcję, ale w ogóle bez wizji jak to będę prowadził. Myślę jedynie o jakiejś wariacji na temat uniwersum Cthulhu-techa i Universal Century, i o wykorzystaniu rdzenia mechaniki Savage Worlds (jak zwykle; w tym wypadku od dość dawna pracuję, ale bardzo mało intensywnie, nad "dodatkiem do SW" opisującym mechanikę customizacji mechów i walki mechów). Tutaj jestem bardzo otwarty na sugestie.

4. Delta Green - kolejne scenariusze podobne do tego co dostali jakiś czas temu Ash i SHG.

Z zestawu wyżej IZ jest prawie pewne, natomiast jeszcze jedno też ma sporą szansę się pojawić (powiedzmy, są te 4 projekty ułożone w kolejności malejącego prawdopodobieństwa zaistnienia). Piszcie, czym z tego zestawu jesteście najbardziej zainteresowani, i jak ktoś ma plany wakacyjne jakiegoś RPG prowadzić, to też o tym piszcie w tym wątku.

Jestem świadom, że wątek wyjdzie chaotyczny dość, ale bywa ;-)

[Ash]

Jak już wspominałem w kilku miejscach - wakacje u mnie jak zawsze stoją pod znakiem wyjazdów. Nie wiem czy będą 2 czy 6, więc trudno mi przewidzieć kiedy będę miał czas na granie, ale wiadome, że jak będę na miejscu, to będę grał.

Jeśli chodzi o opcje to Interfejs jak najbardziej. Delta również, bo podobała mi się nasza mała kampania prześladowania indian.

Mecha-anime to niespecjalnie. O ile bardzo lubię tą pierwszą część, o tyle uważam że w walkach 100-tonowych maszyn bojowych na wielkie oczy i kolorowe włosy miejsca nie ma. Definitywnie wolę uniwersum Battletecha (Mechwarrior). Jak ktoś wątpi: http://www.youtube.com/watch?v=orhOvbfyyJw

W Wolsunga nigdy nie grałem. I chyba odpuszczę, bo za dużo tych sesji by było.

[Michał]

Z tych rzeczy wymienionych to chętnie spróbowałbym jedną lub dwie sesje w Interface Zero i zagrałbym lub poprowadził Wolsunga, ale za to koniecznie na oryginalnej mechanice, właśnie żeby zobaczyć jak ona działa.

[shg]

Niemałą część wakacji siedzę w Gdańsku i chętnie pogram.
Delta Green mi się podobała, więc w razie kolejnych sesji - zgłaszam się.
Reszta... no cóż, nie znam, ale mogę poznać. Wyłączając anime.

[Martin]

Cyberpunk i steampunk... brzmi nieźle, ale zobaczy się. Co do mecha... wolę klasyczne "walkery" (w stylu Land Walkera, Goliatha z SC, Battlesuits albo AT-ST i pochodnych) od chodzących wieżowców.

[rdo]

Może i trzeba tej wolsungowej mechanice dać szansę ;-) przy czytaniu mnie złożoność tego wynalazku odrzuciła masakrycznie, z drugiej jednak strony kompletność zasad może grę niesamowicie ulepszyć (różne rodzaje konfrontacji rozpisane ze szczegółami, więcej sposobów użycia kart etc.).

Okej To coś się ruszy w temacie CP. i DG lub Wolsung ;-) A że na mechy (szczególnie z wielkimi oczami i kolorowymi włosami) chętnych nie ma - no cóż ;-) (ja tam wielkie oczy i kolorowe włosy lubię ;-) I uważam, że bez nich walki 100-tonowych maszyn są dużo mniej ciekawe )

[TensaiOni]

Może w Gdańsku nie mieszkam, ale dojazd jest (relatywnie) komfortowy, więc też się na coś będę pisał.
Najbardziej chyba na "środkowe" opcje, to jest Wolsung i mecha-anime, ale reszta też by była odpowiednia gdyby jakieś grupy się formowały.

A że na mechy (szczególnie z wielkimi oczami i kolorowymi włosami) chętnych nie ma - no cóż ;-) (ja tam wielkie oczy i kolorowe włosy lubię ;-) I uważam, że bez nich walki 100-tonowych maszyn są dużo mniej ciekawe )

Ja jestem chętny, ale raczej ciebie to nie dziwi

I tak przy okazji, zareklamuję trochę mecha-anime na przykładzie Super Robot Wars (chociaż pewnie i tak nikogo nie przekonam, ale może ktoś zainteresowany obejrzy i będzie się cieszył)
AMV1
AMV2
Atak1
Atak2

Ale coś mi się wydaje, że nie o ten styl chodziło mecha-anime RDO...

[Martin]

Aż zmieniłem podpis


...tak, wiem "haters gonna hate" xD

[rdo]

Część z tych planów została przełożona na dalsze-później, ale... w międzyczasie wpadła mi do głowy inna opcja.

Właśnie nabyłem dodatek do Nemezis. Fajny jest, i to na tyle że chyba odpuszczę Interfejs Zero ;-) Nemezis z dodatkiem zaspokaja moje zapotrzebowanie na (post)cyberpunkową treść. I oficjalnie ma sieć komputerową działającą normalnie, a nie na zasadzie jakiegoś voodoo jak w IZ. Nemezis obecnie zaspokaja wszystkie moje wymagania odnośnie space opery i postcyberpunka ;-) Dwa w jednym.

Interfejs Zero, którego wyczekuję od dawna (i który niedługo, wierzę, nadejdzie), będę chyba używał jedynie jako źródło dodatkowych mechanicznych opcji do grania w Nemezis.

Powiedzmy nie koniecznie Nemezis zamiast IZ, może jako piąta opcja... może IZ w czystej postaci też zrobimy... ale na razie Nemezis widzi mi się jako coś zamiast Neuroshimy - coś w czym jestem w stanie zrobić dłuższą kampanię.