RPG@UG: Forum Gier Fabularnych Uniwersytetu Gdańskiego
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Dead but dreaming
 
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: 12.III.11 - Pierwsza sesja w piwnicy  (Przeczytany 2381 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Tromm
Woj Chaosu
***
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 227


WAAAAGH!!!


Zobacz profil
« : Marzec 12, 2011, 23:07:46 »

Przepraszam za niestawienie się, coś mi wypadło. Jak było? Piwnica znośna?
Zapisane

"Barbarism is the natural state of mankind," the borderer said, still staring somberly at the Cimmerian. "Civilization is unnatural. It is a whim of circumstance. And barbarism must always ultimately triumph."
Abaddon
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 173



Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Marzec 13, 2011, 12:04:57 »

Fajna sesja =], Jovaen najpierw zakręcił (poprzednia i początek tej sesji)... później odkręcił (sen), żeby na końcu znowu zakręcić i zmusić nas do jeszcze większego kombinowania niż było zaplanowane (pożar itd.). Fajne dylematy - czy we śnie była jakaś prawda / kto jest "chaosiarzem" / kto jest zdrajcą / czy to my ich zdradzimy czy oni zdradzą nas albo czy...?

Sama piwnica całkiem spoko, to miejsce ma potencjał, a z chęciami Asha, ma naprawdę duży potencjał  Mrugnięcie. A co do samego Asha, to jak dla mnie został man of the day Duży uśmiech - w piwnicy robił za złotą rączkę (i zapowiedział dalszy ciąg tego "remontu"), a do tego w grze wykulał 5 furii Ulryka (na 6 wszystkich, 6-ta była chyba Droga) i dał Magnusowi swoją ostatnią miksturę =]. Babcia Kuby też powinna dostać taką rangę xD - za dbanie o nas i o Kubę Język.
Zapisane
bodysnatcher!
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 113



Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Marzec 13, 2011, 15:22:10 »

Świetna sesja, naprawdę super pomysł ze snem - było dynamicznie, chaotycznie (w dobrym tego słowa znaczeniu ^^ ), naprawdę można było wczuć się w klimat. Nowa miejscówka jak najbardziej daje radę!
Zapisane
Lunar
Akolita kultu
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 70



Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Marzec 13, 2011, 23:06:59 »

Świetna sesja, zdecydowanie jedna z najlepszych jakie ostatnio mieliśmy (nie że były jakieś złe)! Świetny pomysł ze snem, naprawdę czuć było klimat wszechogarniające chaosu i zła i tym podobnych rzeczy. No i 1000 punktów zajebistości dla Abbadona, za jego impresję wilkołaka  Duży uśmiech

Piwnica daje radę. Pierwsze wrażenie było nieco... przytłaczające, ale godzina roboty (głównie naszego drużynowego Jezusa Duży uśmiech) i miejsce wygląda nawet przytulnie. Każdy jeszcze przyniesie jakiś kocyk, obrazek i można lokum wynajmować jako kawalerkę.
Zapisane
Tromm
Woj Chaosu
***
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 227


WAAAAGH!!!


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Marzec 14, 2011, 00:17:34 »

Hehe, brzmi to wszystko fajowo Uśmiech Gratuluję udanej konsekracji i cieszę się, że moja nieobecność nie obróciła sesji w drobny mak, jak sugerowali mi nie przebierając w słowach niektórzy wrażliwi brodacze Uśmiech Kiedy sesyja teraz? I o co chodzi ze snem?
Zapisane

"Barbarism is the natural state of mankind," the borderer said, still staring somberly at the Cimmerian. "Civilization is unnatural. It is a whim of circumstance. And barbarism must always ultimately triumph."
Abaddon
Wtajemniczony kultu
**
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 173



Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Marzec 14, 2011, 11:41:00 »

No i 1000 punktów zajebistości dla Abaddona*, za jego impresję wilkołaka  Duży uśmiech

Gruba przesada, ale dzięki Duży uśmiech.

Każdy jeszcze przyniesie jakiś kocyk, obrazek i można lokum wynajmować jako kawalerkę.

Jeden obrazek możemy pożyczyć z piwnicy obok - twarz Jezusa Język. Będzie klimatycznie xD.

I o co chodzi ze snem?

Pamiętasz co się działo ostatnio? Po walce z "niemilcami" wypływaliśmy z Czarciego Pazura, nie? Otóż od pewnego momentu przestaliśmy się przesuwać... światło zaczęło się oddalać... z Magnusem zaczęło się dziać coś niedobrego, przestał kontaktować, zaczął rosnąć... jak już zaczęło mu rosnąć futro i kły, drużyna próbowała go jakoś utrzymać, ale Soren zaczął się palić... W końcu Magnusa-wilkołaka zawinęli w łańcuch, Rolph przytknął do niego srebrną monetę, Magnusowi-wilkołakowi się to nie podobało ;p, Rolph chciał użyć więcej monet, ale monety zamieniły się w robale. W trakcie tego Reinhold cały czas złowieszczo się śmiał. Płonący Soren wskoczył do wody, z wody wyłoniły się macki... Vicky jedną odcięła... Magnus rozerwał łańcuchy, ale tylko spojrzał na drużynę i rzucił się z kłami na macki... Łódź się wywróciła, wszyscy wpadli do wody... Macki zaczęły robić rzeźnię... Magnus-wilkołak podpłynął do Reinholda i zatopił w nim kły... Bodajże w tym momencie obudziliśmy się w koszarach (tam gdzie spędziliśmy noc, czekając na wybuch). Czyli mamy tabliczkę, uciekliśmy przed strażnikiem-zbroją, ale nie było walki z "niemilcami", ani zdrady Reinholda, Chaki i Thingrima. Sprawdziliśmy czy wszystko jest normalnie - czy Magnus ma na ciele jakieś znaki, czy monety Rolpha są normalne... I zaczęliśmy czepiać się Reinholda, żeby pokazał nam co ma na szyi (w śnie miał jakiś amulet Chaosu), oczywiście nie miał niczego, trochę się za to wkurzył, ale mówił, że jesteśmy przecież sojusznikami bla bla bla. Ale się rozpisałem ;p, a to tylko część tej sesji Chichot.

W sumie jak już tyle napisałem, to dopiszę i resztę ;p. No więc obudziliśmy się, nie znaleźliśmy żadnych "śladów Chaosu". W pewnym momencie coś zaczęło rozwalać naszą barykadę, po chwili rozwaliło... i przeżyło chyba całą rundę Duży uśmiech - przepakowany ghul (Chaosu?). Ruszyliśmy do wyjścia, w największej sali stało 100 krasnoludzkich szkieletów... Magnus mówi wam o plotkach, które słyszał, że tymi szkieletami steruje licz, ale okazuje się, że steruje nimi nekromanta-Heinz Duży uśmiech. Chciał płytkę, Rolph próbował ją zniszczyć, ale się nie udało. Wszyscy się na nią rzucili, Vicky i Pedro gdzieś z nią uciekli. Wybuch głównych drzwi - 30 szkieletów pada, a reszta rusza na nas. Cofamy się do wąskiego korytarza, w którym będziemy walczyć melee max 2 vs 2 (Magnus i Drogo), a reszta będzie ostrzeliwać.  W biegu jeszcze strzeliłem do Heinza i trafiłem xD. No więc wysiekaliśmy jakoś koło połowy szkieletów... Vicky gdzieś na boku zniszczyła tabliczkę, fragmenty zaczęły wibrować... rozrzucili je z Pedrem po pomieszczeniu, schowali po 1 fragmencie do kieszeni i wrócili walczyć ze szkieletami. Soren nie wierzył, że mamy szanse, dlatego cały czas modlił się do Solkana... i wymodlił... (rzut na kostkach 99) 3 demony, które powiedziały, że Solkan nie istnieje i zaatakowały Sorena Duży uśmiech. Jednego o dziwo zabił, 2 pozostałe "zabiły" jego, wyskoczyły z nich mniejsze demony, pozbierały kawałki tabliczki i poznikały. Bracia Valentine rozwalili Heinza, szkielety padły. Przez cały ten czas, Reinhold "medytował" w kącie... a jego oczy płonęły... Wpadli Kislevici (poprzedni "niemilcy"), pogadali z Magnusem (który próbował wyczaić czy chodzi im tylko o złoto i czy da się ich przekabacić na naszą stronę - ciężko powiedzieć, ale chyba czują jakąś sympatię do "geroja Magnusa Woronowa"... Język). Rolph ruszył sprawdzić co z Sorenem, podleczył go. Bracia Valentine zapytali co z tabliczką, Soren odpowiedział, że zabrały ją demony. Wydostaliśmy się z Czarciego Pazura, ruszyliśmy statkiem do przystani, zastanawiając się co i gdzie później robić. Sesja skończyła się w momencie kiedy widzimy naszą Przystań... która płonie i biegają po niej jacyś żołnierze czy ktośtam...
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

companions wartune wht-ex-is-scam chomikk virginia